środa, grudzień 18, 2024
piątek, 04 styczeń 2019 21:59

Znaki towarowe rejestracja i ochrona

W ramach sporu między artystą grafikiem a firmą producencką o prawo do znaku słownego Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę artysty na wniosek Urzędu Patentowego. Wcześniej Urząd Patentowy unieważnił na wniosek producenta filmowego prawo do tego znaku słownego.

Postępowanie sądowe było następstwem zarejestrowania znaku graficznego z podpisem, które to słowo artysta zastrzegł w kontekście przedsięwzięć artystycznych i promocji sztuki. Następnie spółka produkcyjna argumentowała przed Urzędem Patentowym, że nie można zarejestrować prawa do angielskiego słowa oznaczającego „dziedzictwo”, gdyż jest ono częścią kultury narodowej i jest wspólnym dziedzictwem, ponadto jest ono powszechnie znane i dostępne w słownikach językowych – brak mu przez to cechy oryginalności. Co istotne spółka w postępowaniu o unieważnienie prawa do znaku podnosiła, że wykorzystywała je przed faktem zarejestrowania w Urzędzie Patentowym. Urząd podzielił argumenty wnioskodawcy i unieważnił prawo do znaku, które przysługiwało artyście.
Konsekwencje tej decyzji Urzędu Patentowego, potwierdzonej co do słuszności wyrokiem Naczelnego Sądu Administracyjnego, są takie, że podmiot na którego rzecz był zarejestrowany znak korzystałby z ochrony o ile wcześniej nikt inny nie używał tegoż znaku. Sędzia Andrzej Kuba orzekający w tej sprawie podkreślił uzasadniając wyrok, że w tym przedmiocie „priorytet należy przyznać prawu powstałemu wcześniej”.

Tomasz Horoszkiewicz

źródło: justitia.pl