Pojawia się nagle i trwa z reguły kilka, góra kilkanaście sekund. Nie jest niczym materialnym, jedynie odczuciem lub cieniem realnej myśli. Czy wiecie o czym mowa?
Déjà vu to z francuskiego „już zobaczone”, „już widziane”. Pojęcie to oznacza krótkim odczuciem, że dana sytuacja już miała miejsce. Często łączy się ze świadomością, że w rzeczywistości nie jest to realne, bo np. spotykamy kogoś po raz pierwszy w życiu i nie mieliśmy żadnej możliwości, aby skojarzyć daną osobę z wcześniejszymi wydarzeniami. Najczęściej dotyczy to krótkich sytuacji np. znalezienia się w określonym miejscu, takim jak zabytkowa ulica, alejka w parku lub ścieżka w lesie. Z jednej strony zdajemy sobie sprawę, że podobna sceneria mogła nam się wcześniej przyśnić, jednak część naszego umysłu stara się nas przekonać, że nie chodzi tu o wspomnienie snu.
Wielu z nas obawia się tego zjawiska, uznając je za paranormalne lub niepokojące. Pojawiają się bowiem pytania: z czego to są wspomnienia? Wcześniejszego życia czy wcześniejszej wersji obecnego życia? Inni natomiast próbują je naukowo wytłumaczyć, zrzucając za nie winę naszą ludzką zdolność do nadinterpretacji zjawisk zastanych.
Jedna z teorii mówi, że déjà vu to nic innego jak zapamiętany fragment snu. Fragment, który, nie dość, że dopasowaliśmy do sytuacji, to jeszcze dopisaliśmy do niego ciąg dalszy, przekonując samych siebie, że tak to dokładnie wyglądało. Gdzie leży prawda? Możliwe, że się nigdy nie dowiemy.
A Wam zdarzyło się kiedyś przeżyć déjà vu?