Ta jedna jedyna noc w roku ma wielkie znaczenie symboliczne. Słowianie nazywali ją kolejno świętem ognia, wody, Słońca i Księżyca, urodzaju, radości i miłości a także płodności. Obecnie na Łotwie jest traktowana jako święto państwowe, a w niektórych rejonach Polski – jako nasze, rodzime Walentynki.
Wynika to ze zwyczaju plecenia wianków przez panny na wydaniu, które chciały uniknąć swatania przez rodziców. Pośród tańców i śpiewów, robiły wieńce z ziół, po czym rzucały je do rzeki lub strumyczka. W pewnym oddaleniu od tańczących dziewcząt, stali chłopcy, którzy wyławiali poszczególne wianki, automatycznie „wybierając” którą z panien pojmą za żonę. Aby wybór był prawidłowy, często odprawiano modły lub czary, w celu pomyślnego zeswatania młodych.
Ale to nie jedyne cechy magiczności Nocy Świętojańskiej! Do dziś wierzy się, że kąpiel w rzece przed Świętym Jana jest niebezpieczna. To również ma swoją genezę w wierzeniach ludowych – dawniej uważano, że aż do 22 czerwca w odmętach wód czaiły się groźne wodniki i utopce, czyli demony wodne czające się na niewinnych pływaków.
Noc Kupały
Noc kupalna, kupalnocka, sobótka, Noc Świętojańska, Wigilia Świętego Jana – znacie te określenia? Wszystkie one przypisywane są na najkrótszą noc w roku, czyli z 21 na 22 czerwca.