Korzenie tego zwyczaju sięgają legendy o pogańskiej świątyni na Lednicy koło Wieliczki. Rzekomo kapłanka strzegąca w niej ogień wychodziła tylko raz do roku, a dokładnie na wiosnę, w poszukiwaniu swej następczyni. Wybrana przez nią kobieta lub dziewczyna nie mogła się wykupić i musiała przejąć nieprzyjemne obowiązki. Siuda Baba była cała czarna od sadzy, ponieważ w trakcie całego roku pilnowania ognia, nie mogła się myć.
Obrządek ten polegał na przebieraniu się przez mężczyzn za usmoloną, niechlujną kobietę w podartym ubraniu, niosącą duży krzyż i sznury korali z kasztanów lub ziemniaków. Tak przebrani krążą od domu do domu w towarzystwie Cygana oraz krakowiaków w strojach ludowych.
Za Siuda Babą biegają dzieci, wykrzykujące:
„ Siuda, ruda popielata
Z batem lata.
Siuda, ruda popielata
Co kominy wymiata.”