Czym są „spadające gwiazdy”? Odpowiedź jest mało magiczna i może większości zepsuć dotychczasowe skojarzenia. Są to bowiem zwyczajne śmieci kosmiczne, które przedostając się do naszej atmosfery ulegają spaleniu. Widzimy je z ziemi tylko dlatego, że są dosyć duże, często są to oderwane fragmenty planet, asteroidy lub meteoryty. Po dotarciu na ziemię zwykle nie są większe od dużego kamienia.
No dobrze, ale skąd się wziął mit, że spadające gwiazdy przynoszą szczęście? Prawdopodobnie ma to korzenie jeszcze w starożytności, kiedy wiedza na temat astronomii była dosyć ograniczona, mimo znajomości wielu planet i gwiazdozbiorów. W momencie kiedy obce były informacje odnośnie składu chemicznego gwiazd i ich cyklu życia, uważano, że gwiazda umiera w momencie spadania w kierunku Ziemi. Dlaczego ma to przynieść szczęście? Wierzono, że taka gwiazda to dar od bogów, znak, że wszystkie nasze marzenia ulegną spełnieniu.
W naszej kulturze dodatkowym czynnikiem jest widmo Gwiazdy Betlejemskiej, mającej prowadzić trzech mędrców do miejsca narodzenia Chrystusa. Skoro Gwiazda potrafiła nawigować (a robiły to też inne na wieki przed powstaniem chrześcijaństwa) to musi być dobrym znakiem.