Ale Kathakali to nie tylko feria barw. Jest to przede wszystkim teatr, gdzie środkiem wyrazu pozostaje ruch dłoni, gałek ocznych, mimika twarzy, jak również taniec. To co było niezwykłe w przedstawieniu tej dawnej, hinduskiej historii to ogromna precyzja i sugestywny dobór poszczególnych elementów spektaklu. Każdy gest, barwa i ruch miały symboliczne znaczenie, a całości dopełniała muzyka. Kathakali jest kolejnym dowodem na to, że nie zawsze potrzeba słów do wyrażenia tego co najważniejsze.
Spotkanie z lankijskim rytuałem Sanni Yakuma odbyło się w kręgu rozpalonych pochodni oraz przy dźwiękach bębnów, tworzących atmosferę nadchodzącym demonom. Niektóre z nich porywały się na dialog z pieśniarzami, inne oddawały się bez reszty muzyce, przy której każdy ich ruch był uosobieniem siły. Publiczność, choć dość kameralna, z każdą kolejną odsłoną zdawała się coraz bardziej budzić z europejskiego biegu do nikąd. Początkowo nieśmiałe oklaski witające i odprowadzające postaci, przerodziły się w spontaniczną interakcje z demonami. Publiczność wdała się w żywą relację z ludźmi, którzy przylecieli z odległej Sri Lanki, by pokazać, co tworzy ich rzeczywistość. Oby więcej takich spotkań. Oby więcej takich przebudzeń.
Już jutro wielki finał siódmej edycji Brave Festival. Organizatorzy przygotowali na ten dzień wiele atrakcyjnych spotkań i występów. O 15:00 w klubie festiwalowym Puzzle odbędzie się spotkanie z członkami plemienia BWA z Burkina Faso, którzy na finale wykonają taniec Masek Księżyca. Wstęp na wydarzenie jest bezpłatny. O 17:00 w Teatrze Pieśń Kozła wystąpi po raz drugi Marcin Jarnuszkiewicz ze swoją suitą na aktora i lalkę – Homework, więc ci, którym dzisiaj nie uda się obejrzeć tego wyjątkowego spektaklu będą mieli okazję to nadrobić.
Wielki finał Brave Festival rozpocznie się o godzinie 19. w Hali Stulecia. W pierwszej części zobaczymy owoc projektu Brave Kids – wspólnej pracy grup dziecięcych z Polski, Czeczenii, Czech, Inguszetii, Norwegii, Strefy Gazy, Rwandy i Ugandy. Będzie to wyjątkowe artystyczne wydarzenie, w którym nasi najmłodsi goście pokażą, że są w stanie pokonać granice państw, kultur i uprzedzeń, posługując się najbardziej uniwersalnym z języków – językiem sztuki.
Na finał festiwalu przygotowano także niesamowite widowisko. Taniec Masek Księżyca to żywiołowy rytuał plemienia Bwa z Burkina Faso z użyciem „sumbo poa” – białych masek z tkaniny, wykończonych ozdobnie muszlami. Taniec ten wykonywany jest wyłącznie przy świetle księżyca i charakteryzuje się spontaniczną choreografią. Pojawiają się w nim skoki, akrobacje oraz salta, a wszystkim tym dynamicznym figurom wtóruje śpiew chóru kobiet, energetyczne dźwięki bębnów oraz ksylofonu. Finał będzie można zobaczyć o godzinie 19:00, w Regionalnym Centrum Turystyki Biznesowej (obok budynku Hali Ludowej).
Ilustracja artykułu: Joanna Stonoga