poniedziałek, grudzień 30, 2024
wtorek, 20 sierpień 2013 17:22

Fantazja browarników, czyli piwne ciekawostki

Podobno Platon stwierdził kiedyś, że „ten, kto wymyślił piwo, był mędrcem”. Cóż, nie mamy zamiaru kłócić się z greckim filozofem, dodamy jedynie, że takich pomysłowych myślicieli, było co najmniej tylu, ile jest rodzajów piwa na świecie. To natomiast oznacza wiele fascynujących historii, przewrotnych pomysłów oraz zaskakujących receptur…

 

Piwo to jeden z alkoholi o najdłuższej tradycji. Według najstarszych i najprostszych receptur do jego wyprodukowania wystarczą chleb i woda, jako składniki ulegające fermentacji alkoholowej. Sumerowie już 4 000 lat p.n.e. wykorzystywali placki chlebowe do produkcji piwa, a przepis prawdopodobnie zawierał również owoce, przyprawy i miód. Starożytni Egipcjanie, podobnie jak mieszkańcy południowej Mezopotamii, pili piwo niefiltrowane - przez rurkę. Wielbiciele tego trunku z zasobniejszymi portfelami używali złotych słomek. W kraju faraonów piwo wykorzystywane było w wielu dziedzinach życia – zaczynając od obrzędów chrzczenia dzieci, poprzez lecznictwo, a kończąc na budownictwie, gdzie funkcjonowało jako forma zapłaty. To Babilończykom zawdzięczamy natomiast aromat chmielu w piwie. Bardzo poważnie traktowali warzenie piwa, dlatego też ten, kto nie wywiązał się odpowiednio ze swojego obowiązku, był topiony w źle przyrządzonym piwie. Niektórych może zaskoczyć fakt, że pierwszymi browarnikami profesjonalnie warzącymi piwo były kobiety z wyższych klas.  Taka zasada obowiązywała w starożytnym Peru.
 
W Polsce również możemy poszczycić się długą tradycją związaną z piciem piwa.  Jak napisał w swoich Kronikach Sławnego Królestwa Polskiego Jan Długosz: ma […] kraj polski napój warzony z pszenicy, chmielu i wody, […] piwem zwany; a nic nadeń lepszego do pokrzepienia ciała, jest nie tylko rozkoszą mieszkańców, lecz i cudzoziemców wybornym smakiem […] zachwyca. Nic więc dziwnego, że Bolesław Chrobry nazywany był Piwoszem, a Leszek Biały, jak głoszą legendy, zrezygnował z udziału w wyprawach krzyżowych, ze względu na brak piwa w ciepłych krajach. Za panowania Augusta III picie piwa stało się tak modne, że spożywanie go praktycznie do każdego posiłku nikogo nie dziwiło. Kobiety z wyższych sfer, zamiast kawą, do śniadania raczyły się piwem z dodatkiem wina, przypraw oraz cukru.

Również współcześnie nie brakuje ciekawych zwyczajów i zaskakujących innowacji. Belgijskie piwo Kwak, podawane w wyjątkowej szklance o pojemności 330 ml i wysokości 24 cm oraz umieszczanej w drewnianym stelażu, w niektórych lokalach serwowane jest dopiero po oddaniu buta w zastaw. Ta kuriozalna tradycja wynika z obawy przed piwoszami, których kusiłaby wizja zabrania unikatowego kufla na pamiątkę. Istnieje również cały zestaw złotych zasad dotyczących serwowania piwa.  Przede wszystkim znaczenie ma temperatura, jaką ma napój. Piwo jasne najlepiej smakuje w temperaturze od 4 do 8 °C, natomiast ciemne i mocniejsze powinno się spożywać odrobinę cieplejsze - od 4 do 11 °C. Jeśli chodzi o naczynie, to najlepiej sprawdza się suche lub przepłukane zimną wodą szkło.  Browary jasne pełne, jak na przykład Carlsberg należy podawać w prostych lub rozszerzonych szklankach, ciemne jak na przykład Karmi – w pokalach, przypominających kielich, natomiast pszeniczne – w wysokich szklankach. Chodzą również słuchy o zaskakujących zasadach picia piwa w USA. Podobno w Ohio zakazuje się pojenia ryb alkoholem. W kontekście takich rewelacji powiedzenie „rybka lubi pływać” nabiera zupełnie nowego znaczenia…

Sezon na piwo
Smak oraz aromat to dwa najważniejsze czynniki przy ocenie jakości piwa. Jednym z najbardziej istotnych walorów smakowych piwa jest wyczuwana w nim goryczka. Ważny jest również wygląd, a więc pianka i barwa pitego trunku. Piwo może mieć nieskończenie wiele kolorów, ale mimo to sklasyfikowano je w trzy podstawowe rodzaje: bursztynowy, czerwony i ciemny. Nie mniej skomplikowana wydaje się kwestia zapachu. Około 800 jego rodzajów, jakie mogą być wyczuwalne w browarze, jest dowodem na różnorodność doznań jakie niesie ze sobą kosztowanie piwa. Smakosze nie powinni mieć problemu ze znalezieniem wyjątkowych rodzajów uwielbianego przez siebie trunku również w Polsce. Kuszącym wyborem są piwa sezonowe i okazyjne od zawsze warzone w Browarze Okocim.

Tradycja zobowiązuje, stąd też również na ten rok przygotowano ich nową odsłonę. Świętojańskie, które dostępne było w sklepach do lipca, to niefiltrowane, lekkie piwo wyprodukowane z jasnej odmiany słodu. Piwo Dożynkowe to niepasteryzowany trunek, dostępny w sklepach od sierpnia do października. Jest napojem typowym dla pełni lata – jasne, pełne, orzeźwiające, z mocnym, chmielowym akcentem. To właśnie „Marynce”, najpopularniejszej polskiej odmianie chmielu, zawdzięcza charakterystyczną goryczkę i urzekający zapach.

Świąteczne to zgoła inna i zdecydowanie bardziej esencjonalna propozycja. Jest nietuzinkowym połączeniem piwa typu porter z piwem jasnym. To aromatyczna, pachnąca karmelem i słodem, harmonia smaków. Na ten browar z mocną nutą korzenną, przyjdzie nam jednak poczekać aż do listopada. Na półkach sklepowych będzie można go upolować do końca stycznia 2014 roku.

Ostatni z wyjątkowych wariantów to Wielkanocne piwo typu Koźlak. Powstaje aż z czterech różnych odmian słodu: jasnego, karmelowego, monachijskiego i barwiącego, czego wynikiem jest nie tylko kusząca, ciemno-bursztynowa barwa, ale również intensywny, wyrazisty smak. Ten łakomy kąsek dla koneserów piwa pojawi się w sprzedaży w lutym 2014 roku.

Aż po Koniec Historii…
Browarnicy na całym świecie nie ustają w prześciganiu się, jeśli chodzi o coraz to bardziej innowacyjne receptury czy butelki. Przykładowo niemieckie piwo Uergie wyróżnia się niestandardowym opakowaniem – na butelkach znajdują się informacje o nazwie i składzie napoju zapisane alfabetem Brailla. Interesujące podejście do teFantazja browarników, czyli piwne ciekawostki

Podobno Platon stwierdził kiedyś, że „ten, kto wymyślił piwo, był mędrcem”. Cóż, nie mamy zamiaru kłócić się z greckim filozofem, dodamy jedynie, że takich pomysłowych myślicieli, było co najmniej tylu, ile jest rodzajów piwa na świecie. To natomiast oznacza wiele fascynujących historii, przewrotnych pomysłów oraz zaskakujących receptur…

Piwo to jeden z alkoholi o najdłuższej tradycji. Według najstarszych i najprostszych receptur do jego wyprodukowania wystarczą chleb i woda, jako składniki ulegające fermentacji alkoholowej. Sumerowie już 4 000 lat p.n.e. wykorzystywali placki chlebowe do produkcji piwa, a przepis prawdopodobnie zawierał również owoce, przyprawy i miód. Starożytni Egipcjanie, podobnie jak mieszkańcy południowej Mezopotamii, pili piwo niefiltrowane - przez rurkę. Wielbiciele tego trunku z zasobniejszymi portfelami używali złotych słomek. W kraju faraonów piwo wykorzystywane było w wielu dziedzinach życia – zaczynając od obrzędów chrzczenia dzieci, poprzez lecznictwo, a kończąc na budownictwie, gdzie funkcjonowało jako forma zapłaty. To Babilończykom zawdzięczamy natomiast aromat chmielu w piwie. Bardzo poważnie traktowali warzenie piwa, dlatego też ten, kto nie wywiązał się odpowiednio ze swojego obowiązku, był topiony w źle przyrządzonym piwie. Niektórych może zaskoczyć fakt, że pierwszymi browarnikami profesjonalnie warzącymi piwo były kobiety z wyższych klas.  Taka zasada obowiązywała w starożytnym Peru.
 
W Polsce również możemy poszczycić się długą tradycją związaną z piciem piwa.  Jak napisał w swoich Kronikach Sławnego Królestwa Polskiego Jan Długosz: ma […] kraj polski napój warzony z pszenicy, chmielu i wody, […] piwem zwany; a nic nadeń lepszego do pokrzepienia ciała, jest nie tylko rozkoszą mieszkańców, lecz i cudzoziemców wybornym smakiem […] zachwyca. Nic więc dziwnego, że Bolesław Chrobry nazywany był Piwoszem, a Leszek Biały, jak głoszą legendy, zrezygnował z udziału w wyprawach krzyżowych, ze względu na brak piwa w ciepłych krajach. Za panowania Augusta III picie piwa stało się tak modne, że spożywanie go praktycznie do każdego posiłku nikogo nie dziwiło. Kobiety z wyższych sfer, zamiast kawą, do śniadania raczyły się piwem z dodatkiem wina, przypraw oraz cukru.

Również współcześnie nie brakuje ciekawych zwyczajów i zaskakujących innowacji. Belgijskie piwo Kwak, podawane w wyjątkowej szklance o pojemności 330 ml i wysokości 24 cm oraz umieszczanej w drewnianym stelażu, w niektórych lokalach serwowane jest dopiero po oddaniu buta w zastaw. Ta kuriozalna tradycja wynika z obawy przed piwoszami, których kusiłaby wizja zabrania unikatowego kufla na pamiątkę. Istnieje również cały zestaw złotych zasad dotyczących serwowania piwa.  Przede wszystkim znaczenie ma temperatura, jaką ma napój. Piwo jasne najlepiej smakuje w temperaturze od 4 do 8 °C, natomiast ciemne i mocniejsze powinno się spożywać odrobinę cieplejsze - od 4 do 11 °C. Jeśli chodzi o naczynie, to najlepiej sprawdza się suche lub przepłukane zimną wodą szkło.  Browary jasne pełne, jak na przykład Carlsberg należy podawać w prostych lub rozszerzonych szklankach, ciemne jak na przykład Karmi – w pokalach, przypominających kielich, natomiast pszeniczne – w wysokich szklankach. Chodzą również słuchy o zaskakujących zasadach picia piwa w USA. Podobno w Ohio zakazuje się pojenia ryb alkoholem. W kontekście takich rewelacji powiedzenie „rybka lubi pływać” nabiera zupełnie nowego znaczenia…