Fascynująca czeska kultura piwna
Piwo jako całość
Czesi patrzą na piwo jako całość. Widzą w nim doskonały smak, ale również kolor, wachlarz aromatów oraz gęstą, kremową pianę, za którą wprost przepadają. Kluczowy jest dla nich także sposób nalewania i serwowania piwa. To dlatego w czeskich pubach powstał nieznany u nas zawód – wyczepni, czyli barman, który zajmuje się wyłącznie nalewaniem piwa. Czechom nie wystarczył też jeden sposób nalewania złocistego trunku, stąd opracowali aż cztery sposoby - hladinkę, snyt, cochtan i mliko – charakterystyczne dla ikony czeskiego piwa - Pilsner Urquell.
Fenomen pivnych hospod
Nasi południowi sąsiedzi spotykają się najczęściej w „piwnych gospodach” gdzie przy wspólnych ławach siadają zarówno mężczyźni jak i kobiety, urzędnicy i robotnicy. Nie jest ważne czym się zajmujesz ani kim jesteś. Liczy się jedynie to, że doceniasz smak najlepszego piwa. Nieodłącznym elementem czeskich pubów jest kuchnia stworzona z myślą o złocistym trunku. Nie brak w niej knedlików, ziemniaków, zawiesistych sosów oraz wyśmienitych przekąsek piwnych. W czeskich pubach królują knedliki, wśród których prym wiodą houskove, obycejne, bramborové i owocne, a także svickova, czyli polędwica wołowa z sosem śmietanowym. Obowiązkowo na czeskim stole powinien pojawić się gulasz albo vepro, czyli porcja wieprzowiny z dużą ilością sosu. Do piwa podawana jest niezliczona ilość przekąsek, z których najpopularniejszą jest utopenec, czyli marynowane kiełbaski z kawałkami słoniny, zalane marynatą.
Na zdravi! czyli toasty
Piwo w Czechach pite jest nawet przy najbardziej uroczystych okazjach. Często zdarza się, że to właśnie kuflem pełnym złotego piwa Pilsner Urquell wznoszone są toasty. Podobnie jak w Polsce, najpopularniejszym jest „na zdravi” czyli na „na zdrowie”. Czesi nie znają jednak naszego „100 lat”, inaczej wygląda też samo wznoszenie toastu. Nasi południowi sąsiedzi zazwyczaj, patrząc sobie w oczy, stukają się górną częścią ścianki kufla a następnie dolną, wykonując gest przypominający kołyskę, po czym głośno uderzają kuflem w stół. Często podczas różnych wydarzeń śpiewane są ludowe przyśpiewki takie jak „Dneska budem slavit, / dneska budem pít, / vesele se bavit / a náladu mít”. Co można tłumaczyć jako „Dziś świętujemy, / dzisiaj będziemy pić, / wesoło bawić się / i nastrój mieć”.
Podczas szczególnych wydarzeń Czesi sięgają najchętniej po Pilsner Urquell, piwo które jest synonimem doskonałego, prawdziwego smaku. Pilsner Urquell to pierwsze na świecie złociste piwo – pierwszy pilzner, którego receptura pozostała niezmienna przez 170 lat, od momentu jego powstania w 1842 r. aż do dziś. Pilsner Urquell od lat propaguje czeską kulturę picia złocistego trunku w Polsce. Tylko w tym roku ta ikona czeskiego piwa przeszkoliła blisko 350 barmanów podczas eliminacji do międzynarodowego konkursu International Master Bartender. Dzięki temu w licznych lokalach można napić się piwa na cztery czeskie sposoby i choć na chwilę przenieść się do praskiej piwnej gospody.
Więcej informacji na:
www.pilsner.pl i www.facebook.com/PilsnerUrquellPolska