niedziela, grudzień 22, 2024
czwartek, 09 wrzesień 2010 18:09

Zamiast rozgrzewki

Rocznie podczas zawodowego i amatorskiego uprawiania sportu, kontuzji doznaje 75 milionów ludzi. Wśród najgłośniejszych nazwisk, którym w 2010 roku kontuzja pokrzyżowała plany, możemy wymienić: Michaela Ballacka, Emila Sayfudtinowa, czy Arjena Robbena.
Ten ostatni z powodu zlekceważenia urazu mięśnia może już nigdy nie zagrać w piłkę. O ile czynnika losowego nie da się wyeliminować, o tyle w lepszym przygotowaniu fizycznym może pomóc urządzenie Koral firmy Platiumed.
Walka z kontuzjami i próba zmniejszenia ryzyka ich wystąpienia jest prawie tak samo stara, jak istnienie zawodów sportowych. Pierwsze próby – jeszcze niezwiązane z medycyną – znajdziemy w ewoluującym regulaminie igrzysk olimpijskich w Starożytnej Grecji. Jedna z najbardziej urazogennych dyscyplin – boks – kilkakrotnie zmieniała zasady. By sport pozostawał efektowny, a zdrowie zawodników niezagrożone, gołe pięści ubrano w specjalne rękawice.
Trzeba tu jednak dodać, że najwięcej kontuzji przydarza się nie, jakby się mogło wydawać, w sportach walki, ale w grach drużynowych, takich jak piłka nożna, ręczna, koszykówka, czy hokej. Nie wszystkie z nich są efektem dużej kontaktowości tych sportów. Niektóre wynikają ze źle przeprowadzonej, lub w ogóle pominiętej rozgrzewki.
Rozgrzewka jest niezmiernie ważnym elementem treningu. Przygotowuje do pracy mięśnie poprzez zwiększenie przepływu krwi przez tkanki, dzięki czemu są one bardziej prężne i gibkie, oraz mniej podatne na kontuzje. Zwiększony dopływ krwi do mięśni pomaga w dostarczaniu tlenu i substancji odżywczych. Zwłaszcza przed zwiększonym wysiłkiem należy ją przeprowadzać według pewnych określonych schematów. Nie może zabraknąć truchtu (trwającego przynajmniej 10 minut) a także ćwiczeń rozciągających. Prawidłowo wykonana rozgrzewka może trwać nawet pół godziny.
Wcale nie musi jednak ciągnąć się w nieskończoność i odbierać całej satysfakcji z późniejszej rekreacji. Stosując międzyskórną stymulację impulsem elektrycznym urządzenia Koral, można uciążliwość ćwiczeń rozgrzewających mięśnie zredukować do minimum. Zasada jego działania jest bardzo prosta. Przy pomocy mocowanych na ciele elektrod, emitowany jest prąd o częstotliwości z zakresu 1Hz-100Hz. Jest to zarazem nieinwazyjne i nietoksyczne, a wielofunkcyjność pozwala na szereg zastosowań nie tylko przed, ale i po zakończonym wysiłku. Na przykład w przypadku powstania zakwasów czy naderwania lud naciągnięcia mięśnia.
Wykorzystywana przez Koral elektrostymulacja i magnoterapia są rozwiązaniami polecanymi przez specjalistów od medycyny sportowej. Mogą być stosowane jako uzupełnienie czasochłonnej rozgrzewki tradycyjnej. Używający takich rozwiązań sportowcy będą mieć pewność, że do zawodów przygotowali się rzetelnie, wszystkie partie mięśni są rozgrzane, a widmo kontuzji, o którą tak łatwo podczas wzmożonego wysiłku, oddala się.