W wieku dwudziestu kilku lat problem starzejącej się skóry jest często bagatelizowany. Skoro zmarszczek nie widać, problemu nie ma – tak myśli wiele kobiet, które zmieniają swoje podejście po upływie kilkunastu, kilkudziesięciu lat. Wówczas jednak bywa za późno, a na pewno dużo trudniej wtedy przywrócić dawny wygląd. Zdecydowanie łatwiejsza jest profilaktyka, czyli opóźnianie procesu starzenia. O właściwej pielęgnacji skóry i sposobach na zatrzymanie jej młodego wyglądu opowiada Ewa Madej-Kłos z Gabinetu Dermatologii Estetycznej Estetic-Derm w Kołobrzegu.
Na pierwszy rzut oka – jak jest?
– O tym, że proces starzenia już się rozpoczął, świadczy między innymi pogorszenie kondycji skóry wokół oczu – wyjaśnia lek. med. Ewa Madej-Kłos. – Początkowo, zazwyczaj po 25. roku życia, pojawiają się w tej okolicy zmarszczki mimiczne, które z wiekiem, na skutek zmniejszenia gęstości skóry, pogłębiają się, zaznacza się „dolina łez” i cienie. Z upływem czasu zauważamy też inne defekty: zmarszczki „palacza”, mocno zaznaczone fałdy nosowo-wargowe, „chomiki”, zmarszczki „lwie”, pogłębione doły skroniowe czy też opadające powieki. Pamiętajmy, że postęp procesu starzenia zależy od indywidualnych uwarunkowań genetycznych i trybu życia – dodaje lekarz. Nie bez znaczenia jest również pielęgnacja. Postępowanie zgodnie z podstawowymi zasadami oczyszczania i nawilżania skóry twarzy może pomóc opóźnić ten proces. – To banalne zasady, ale naprawdę nie wszyscy ich przestrzegają – wyjaśnia lekarz.
Co mówi wewnętrzny zegar?
Postęp w medycynie estetycznej i ogólna poprawa warunków życia przyczyniły się do tego, że obecnie więcej o naszym stanie zdrowia może powiedzieć nie wiek kalendarzowy – mierzony od momentu urodzenia, lecz wiek biologiczny, który odzwierciedla prawdziwą kondycję naszego organizmu. Co to oznacza dla każdego z nas? – Przede wszystkim to, że sami możemy, w pewnym stopniu, wpływać na to, na ile lat wyglądamy. Właściwa dieta, wysypianie się, unikanie solarium i stosowanie kremów chroniących przed promieniowaniem UV w połączeniu z odpowiednią pielęgnacją skóry z pewnością pozwoli dłużej cieszyć się młodym wyglądem – przekonuje dr Ewa Madej-Kłos. Jeśli jednak mamy wątpliwości, czy to wystarczy, możemy skorzystać z rad eksperta i udać się do gabinetu medycyny estetycznej.
Co może lekarz?
Spoglądając na skórę wokół oczu, każdy z nas może spróbować rozpoznać wiek danej osoby. Z tego względu, gdy pacjent przychodzi po raz pierwszy do gabinetu z pragnieniem odmłodzenia wizerunku, to właśnie okolica oczu jest oceniana i badana jako jedna z pierwszych. Należy ona również do najdelikatniejszych okolic naszego ciała, przez co wymaga wyjątkowej opieki. – Niewiele jest na rynku preparatów, które w kompleksowy sposób pozwalają podejść do wymagającej okolicy oka. W tym miejscu wspaniale sprawdzają się zabiegi z użyciem preparatu Teosyal Redensity II. Zabieg jest krótki i praktycznie niebolesny. Lekarz wprowadza preparat, po znieczuleniu kremem, igłą lub miękką kaniulą. Efekt jest spektakularny – wypłycenie „doliny łez”, zniwelowanie cieni i po kilku tygodniach zauważalne zagęszczenie skóry – wyjaśnia ekspert. Tego rodzaju zabieg trwa zwykle około pięciu minut, a wykonany przez profesjonalistę na długo – nawet na kilkanaście miesięcy – pozwala poprawić kondycję skóry tak, by nikt już nigdy nie mógł rozpoznać naszego wieku po kondycji skóry wokół oczu.
Więcej informacji: www.newderm.pl