Możliwe też, że nie chcesz po prostu musieć czekać na lato aby uzyskać opaleniznę, a do solarium wolisz nie chodzić, lecz pragnienie skóry w przyjemnym kolorze jest bardzo silne. Niewątpliwe, iż wypróbowałaś już samoopalacz bądź kilka. Część z nich pewnie spełniła Twoje oczekiwania, część pewnie rozczarowała. Jakiekolwiek są Twoje doświadczenia z opalenizną z tubki – zapraszam do zapoznania się z wynikiem testu przeprowadzonego na produkcie Dermedic : Sunbrella, czyli nawilżający samoopalacz o przedłużonym działaniu.
Na wstępie zaznaczę, iż nie lubiłam nigdy samoopalaczy z trzech powodów: po pierwsze stosowanie ich bez uprzedniego nałożenia na skórę balsamu nawilżającego powodowało iż rozprowadzały się topornie, jakbym rozcierała plastelinę. Po drugie denerwowało mnie, że musiałam bardzo długo czekać na wchłonięcie się produktu w skórę, zanim mogłam założyć ubranie by go nie pobrudzić. Trzecim, największym mankamentem tego typu produktów w wielu przypadkach były : nienaturalny kolor opalenizny a także wszechobecne smugi psujące cały efekt, a przy tym wyglądające wyjątkowo nieestetycznie na tyle, iż wstyd było odsłonić ciało.
W przypadku Dermedic te trzy punkty zostały zniwelowane. Po pierwsze – produkt nawilża skórę, tak więc rozprowadza się łatwo i przyjemnie, a ja nie muszę męczyć skóry dodatkowym balsamem. Po drugie – balsam wchłania się bardzo szybko, dzięki czemu nie muszę zamykać się w łazience na długie minuty zanim będę mogła się ubrać. Trzeci, chyba najważniejszy punkt : żadnych smug i koloru wściekłej pomarańczy! Opalenizna wygląda bardzo naturalnie i przyjemnie dla oka. Dodatkowo zauważyłam, iż kondycja mojej skóry polepszyła się – stała się bardziej jędrna. Nic mnie nie uczuliło, choć moja skóra jest na to podatna. Odcień jest na tyle uniwersalny, że nadaje się do każdego koloru skóry.
Podsumowując : naprawdę dobry produkt, który dba o naszą skórę kompleksowo!