sobota, grudzień 21, 2024
poniedziałek, 10 grudzień 2012 16:38

Gdzie piernikiem pachnie najmocniej?

Oryginalne prezenty świąteczne. Wspaniały aromat tradycyjnej kuchni i grzanego wina unoszący się w powietrzu. I świąteczne piosenki sprawiające, że na twarzach ludzkich pojawia się uśmiech. To wszystko atrakcje czekające na osoby, które zdecydują się wybrać na jeden z jarmarków świątecznych.

I choć powoli zyskują one na popularności również w naszym kraju, to nadal najlepiej odwiedzić te, mające najdłuższą tradycję. Internetowe Centrum Podróży eSKY.pl podpowiada, dokąd jechać, by w pędzącym komercyjnym świecie, poczuć smak tradycyjnych świąt.

Historia jarmarków bożonarodzeniowych sięga końca XIII wieku, pierwsze imprezy tego typu miały miejsce w Austrii, wiek później zwyczaj ten zagościł również w Niemczech. Do dziś najwięcej jarmarków ma miejsce na terenie tych właśnie państw. Typowy jarmark odbywa się na ulicach i placach najstarszej części miasta. Na specjalnie rozstawianych świątecznych stoiskach można kupić wiele dobroci – od przysmaków, przez wyroby rękodzielnicze aż po ozdoby choinkowe. W wielu miejscach poza możliwością zrobienia zakupów jest też szansa, by uczestniczyć w rozmaitych występach artystycznych – koncertach kolęd, jasełkach czy teatrach kukiełkowych. Mimo cech wspólnych, każdy z nich ma coś, co go wyróżnia, co sprawia, że turyści właśnie jego chcą zobaczyć najmocniej… Szczęśliwie te najpopularniejsze jarmarki nie są daleko – w Wiedniu czy Berlinie – i można je odwiedzić urządzając sobie samochodową wycieczkę.

Czym charakteryzuje się jarmark wiedeński? Przede wszystkim wygląda magicznie na tle barokowej architektury miasta! Już w połowie listopada na ulicach rozstawiane są świąteczne stragany, które przed samym sylwestrem zmieniają nieco swój asortyment i przekształcają się w stragany noworoczne. Największym wśród wiedeńskich jarmarków jest Jarmark Dzieciatka Jezus – jego nazwa ma związek z tym, że austriackie dzieci są odwiedzane nie przez św. Mikołaja, ale właśnie przez małego Jezuska. Jest on rozstawiany tuż przy ogromnym, neogotyckim ratuszu, którego okna na czas przygotowań do świąt zamieniają się w ogromny kalendarz adwentowy – w każdym oknie kryje się praca jednego, młodego austriackiego malarza i każdego dnia jedno z tych dzieł jest odsłaniane.

Tuż obok ratusza stoi też wielka, świąteczna choinka rozświetlona tysiącami lampek, każdego roku jest ona przywożona z innego landu. Historia głosi, że pierwsze drzewko stanęło w Wiedniu w 1816 roku, postarała się o to Henriette von Nassau-Weilburg, żona Karola Ludwika Habsburga, która samodzielnie przyozdobiła je świeczkami. Bajeczna atmosfera panuje też przed pałacem w Schönbrunn. Tłumy kręcące się w tej okolicy zachodzą zwłaszcza do pałacowej kuchni, gdzie za 2-3 euro można upiec swoje własne, świąteczne ciastko. Młode pary wolą udać się pod Drzewo Serc. Dzięki specjalnie zaaranżowanej „Poczcie w Chmurach” każdy może wysłać list miłosny – w sposób tradycyjny lub drogą elektroniczną. Maluchy natomiast szaleją na punkcie Reniferowego Ekspresu… Ale jarmark to przede wszystkim przysmaki: jabłkowe strucle, pierniki, domowe chleby, wędzone mięsa… i grzane wina podawane na wiele sposobów – z marcepanem? karmelem? wedle życzenia. Żeby to wszystko zobaczyć i skosztować, a także przywieźć oryginalne prezenty dla bliskich, nie trzeba wiele, wystarczy zarezerwować hotel – jest to możliwe za pośrednictwem strony eSKY.pl – za nocleg w dwuosobowym pokoju płaci się od 128 PLN, a w ofercie serwisu jest blisko 200 obiektów zlokalizowanych w Berlinie.

Jeszcze większa różnorodność atrakcji występuje w Berlinie. W całym mieście już od końca listopada rozstawia się kilkadziesiąt jarmarków, by przyciągnąć turystów wiele z nich ma swój, specyficzny charakter. Na „Nostalgicznym Jarmarku” – Nostalgischer Weihnachtsmarkt zlokalizowanym wzdłuż Unter den Linden można podziwiać m.in. ponad stuletnią karuzelę. Przy Alexanderplatz funkcjonuje „Świąteczny jarmark pod Berlińskim Ratuszem”, w miejscu, gdzie dawniej stały zabytkowe kamieniczki starówki teraz stawiane są stragany, które mają je przypominać. Miejsce to trzy razy dziennie odwiedza św. Mikołaj, który przejeżdża na nad głowami odwiedzających na saniach, zaczepionych na specjalnych linach.

Nad jarmarkiem góruje ogromny Diabelski Młyn, a tuż obok niego jest tor łyżwiarski. Jest tu też „Ekologiczny Jarmark Bożonarodzeniowy”, gdzie wszystko jest zdrowe, naturalne, tradycyjnie wyprodukowane. Atrakcji jest wiele, ale najbardziej przyciągające są te z Gendarmenmarkt. Dlaczego? Bo organizatorzy tego wydarzenia dbają o jego program artystyczny. Można tu posłuchać koncertów muzyki poważnej, występów berlińskich tenorów, chórów, obejrzeć przedstawienia szkół baletowych… To ten jarmark każdego roku jest otwierany przez burmistrza miasta. Podczas tej uroczystości zapalanych jest ponad sto tysięcy światełek na stojącej tu choince. Odwiedzających nie zniechęca nawet to, że za wejście tu należy zapłacić 1 euro – część z nazbieranych w ten sposób pieniędzy jest przekazywanych dzieciom w potrzebie.

A smakołyki? Tych jest również sporo! Kiełbasa posypana dużą ilością curry, kiełbasa z rusztu w bułce, podpłomyk z mięsem i warzywami, pieczone kasztany, jabłka i banany w czekoladzie, owoce na patyku. A do tego grzane wino z przyprawami, czarna herbata z rumem, różnego rodzaju poncze… Z Polski do Berlina jest dobre połączenie samochodowe. Rezerwację hotelu ułatwi wizyta na stronie www.esky.pl, na której można znaleźć blisko 300 hoteli, w tym ceny za dobę w pokoju dwuosobowym zaczynają się od 56 PLN.