czwartek, listopad 21, 2024
wtorek, 06 lipiec 2010 18:37

Mazaher i zakazana tradycja preislamskiego rytuału Zar

Zbliża się jeden z najbardziej oczekiwanych momentów festiwalu Brave - występ egipskiego zespołu Mazaher. Wraz z odejściem jego członków, zniknie możliwość uczestniczenia w uzdrawiających ceremoniach Zar.

Zar, to zakazany, preislamski rytuał, którego celem jest leczenie mentalnych przypadłości poprzez kontakt z duchami, które daną dolegliwość powodują. Zar, skierowany do kobiet, odprawiany był zazwyczaj albo na prośbę rodziny chorej, albo z różnych ważnych powodów, takich jak ślub, urodziny czy śmierć. Towarzyszy mu biesiadowanie, niekiedy krwawa ofiara złożona z kury bądź kozy, a także muzyka. Ceremoniał funkcjonuje jako forma odciążenia kobiet w rygorystycznym, zdominowanym przez mężczyzn społeczeństwie. Pomaga wyzwolić się z napięć związanych z ograniczeniami jakie są im narzucane w związku z ubiorem, zachowaniem, słowem czy osobistymi aspiracjami. Osoby, które uczestniczą w rytualne lub tylko mu się przyglądają doznają katharsis. Ten odwołujący się do duchów relikt preislamskich afrykańskich wierzeń, został formalnie zakazany jako pogańska praktyka. To jednak owa nielegalność pozwoliła Zar przetrwać w niezmienionej formie. Kultywowany w podziemiu ocalał od zapomnienia. I choć przetrwał wieki, obecnie grozi mu zapomnienie. Spowodowane jest to przede wszystkim tym, iż brakuje kontynuatorów tradycji. W samym Egipcie pozostało jedynie 25 osób, które są w pełni uprawnione do praktykowania Zar.
Mzaher został powołany, aby podtrzymać muzyczną stronę tradycji. To właśnie mistyczne dźwięki, które są integralną częścią rytuału, usłyszymy w wykonaniu artystów z zespołu już w tę środę o godz. 18.30 w Centrum Sztuki Impart. Najważniejszym instrumentem, biorącym udział w obrzędzie jest tamboura, sześciostrunowa lira i mazaher, duży płaski bęben, na którym grają głównie kobiety. Muzycy używają również cymbałów, manjour, skórzanego pasa zszytego z koziej skóry oraz grzechotek.
Występy egipskich muzyków są żywiołowe i nie rzadko udaje im się porwać publiczność do tańca. Jest to muzyka o afrykańskich korzeniach, która wyraźnie różni się od tradycyjnych egipskich melodii. Artyści podczas występów dają z siebie wszystko. Mają popękane i zgrubiałe od gry palce, a mimo to sięgając po instrumenty grają prosto z serca i zapominają o całym świecie. Pytani mówią – Kochamy to co robimy, nawet jeśli wiemy, że kiedy umrzemy, Zar umrze razem z nami.
Mazaher – Muzyczne dziedzictwo Egiptu. Centrum Sztuki Impart, 07.07., godz. 18:30