czwartek, listopad 21, 2024
wtorek, 06 lipiec 2010 18:06

Premiera najnowszej książki Antona Cziża "Boska trucizna"

W ostatnim czasie miała premierę najnowsza książka Antona Cziża „Boska Trucizna”. Jest to doskonały kryminał, którego akcja rozgrywa się w 1905 roku w Sankt Petersburgu. Książka ta łączy w sobie wszystkie najważniejsze trendy panujące w świecie,

jakże ostatnio modnych, kryminałów – doskonale oddaje klimat epoki, w wyrazisty sposób zarysowuje sylwetkę głównego bohatera (który w recenzjach zagranicznych zasłużył na miano rosyjskiego Sherlocka Holmesa), oraz podejmuje wątki mitycznych bóstw i metafizycznych znaków.

Wakacje sprzyjają czytaniu książek takich jak kryminały – z wartką akcją, relaksujących, a równocześnie pozwalających nam przenieść się do innego świata nawet, kiedy spędzamy lato w mieście.

Siła kryminałów bierze się z umiejętności podarowania czytelnikowi niecodziennej kompilacji wrażeń, tajemnicy i prawdy – zapewniającej nieustanne pobudzenie i napięcie. Kryminał jest więc pewną iluzją, namiastką życia, które podświadomie każdy z nas chciałby wieść. W świecie w którym wartości uległy zachwianiu a prawda i sprawiedliwość są pojęciami tak względnymi, że prawie nie istniejącym, kryminał staje się pewnym ratunkiem porządkującym zaburzony i lekko zachwiany świat czytelników. Kryminał jest więc jedynym gatunkiem literackim, w którym nie może być złego zakończenia, a czytelnik ma pewność, że na końcu zawsze zwycięży prawda.

Skąd się bierze popularność kryminałów?

Ponieważ we współczesnym społeczeństwie nic nam nie grozi, a poziom bezpieczeństwa, w porównaniu do innych czasów, jest na o wiele wyższym poziomie, większość z nas poszukuje zewnętrznych bodźców, które zapewnią nam dodatkowe doznania. Popularność kryminałów bierze się więc z umiejętnego wykorzystania tej ludzkiej słabości i przekształcenia jej w dominującą zasadę, na podstawie której tworzy się scenariusz opowieści. Morderstwo, zagadka, tajemnica, aż wreszcie dzielny i błyskotliwy detektyw, który rozpoczyna śledztwo i przywraca dotychczas zachwiany porządek Raz uwiedzieni sprawnością warsztatu pisarskiego, nasiąkamy wiedzą potrzebną nam do rozwikłania kulis zagadki, na której opiera się książka. Kryminały spełniają więc rolę katalizatora, przypominając o swej terapeutycznej funkcji.  Są czymś w rodzaju psychologicznej gry, w której na chwilę zastrasza się czytelnika – wzbudzając w nim natychmiast dreszczyk emocji, po to tylko, aby za chwilę go uspokoić i zapewnić, że nic mu nie grozi, a na świecie znów zawitał ład i porządek.

Fenomen kryminałów

Fenomen kryminałów polega więc na stałym rozbudzaniu ciekawości, trzymaniu w napięciu czytelnika i odkrywania tajemnicy na której opiera się książka. Świetnym przykładem może być „Boska trucizna” Antona Czyża, która została skonstruowana w taki sposób, aby oprócz mistrzowsko ukazanej fabuły stworzyć odpowiedni klimat miasta, będący tłem do rozwijającej się na łamach książki intrygi. Takie połączenie wyraźnie widać w „Boskiej truciźnie”, której akcja rozgrywa się w Rosji w przeddzień rewolucji, w klimacie dziwnych zdarzeń i intrygujących powiązań łączących świat przestępczy ze światem magii. Odtwarzany z pietyzmem i faktograficzną starannością klimat zimowego Sankt Petersburga dodatkowo wzmacnia atrakcyjność książki, powodując, że czytelnik jeszcze mocniej angażuje się w fabułę. Oprócz mrożącej krew w żyłach zagadki i mrocznej tajemnicy, w którą uwikłany jest główny bohater o sukcesie kryminału decyduje również soczyście zarysowane postacie kolejnych bohaterów, tworzących niepowtarzalny klimat każdej książki.

Treść książki:

Sankt Petersburg, rok 1905. W śnieżnej zaspie zostaje znalezione ciało młodej kobiety. Okoliczności śmierci bada radca kolegialny Wanzarow. Pozornie banalna sprawa niespodziewanie się komplikuje. W śledztwo zostają wmieszani ekscentryczni naukowcy, piękności w woalkach oraz tajne carskie służby. Czy rozwiązanie zagadki kryje się w świętych tekstach kultu aryjskiego boga Somy?

„Boska trucizna” to mistrzowsko skonstruowany kryminał. Rosja w przededniu rewolucji jest tłem dla trzymającej w napięciu intrygi. Kapitalny język i poczucie humoru autora dodają smaku opowieści o zbrodni i tajemniczym napoju.