Rob Lowe złapał aktorskiego bakcyla po obejrzeniu teatralnej interpretacji „Oliviera Twista” Dickensa. Miał wtedy 8 lat. Lowe wspomina, że kiedy zobaczył rówieśników na scenie, marzył już tylko o aktorstwie, bo zafascynowało go bycie kimś innym. W wieku zaledwie 12 lat miał już na swoim koncie ponad różnych 30 ról!
Fantastyczny wygląd i zawadiackie spojrzenie sprawiły, że kamera go pokochała. Sukces przyniosła mu rola w filmie Klasa (Class), w którym zagrał ucznia zakochanego w swojej nauczycielce. Potwierdzeniem jego talentu była kreacja młodego buntownika w dramacie Wyrzutki (Outsiders) u boku przystojnych kolegów po fachu: Toma Cruise’a, Patricka Swayze, Matta Dillona i Emilio Esteveza. Uroku nie odebrał mu nawet - złamany podczas kręcenia Hotel New Hampshire - nos.
Obdarzony urodą „wiecznego chłopca” i zniewalającym uśmiechem Rob miał wiele kobiet. Spotykał się z między innymi z Nastassją Kinski i księżniczką Monako - Stephanie. Aktor jest także bohaterem skandalu obyczajowego - romansu z szesnastolatką. Na szczęście dla wielu kobiet, których serca mogłyby być jeszcze złamane, w 1991 roku ożenił się. Ma dwóch synów. Lowe angażuje się także w akcje charytatywne i prospołeczne, m.in. w walkę z rakiem piersi.
Jego babcia i prababcia cierpiały na tę chorobę, a matka z jej powodu zmarła. Lowe jest także twórcą bezpartyjnej organizacji non-profit Defense Fund w Santa Barbara County, zajmującej się lokalną kontrolą planowania przestrzennego i przejrzystości w rządzie.
Nie zawsze jednak Rob Lowe był tak fantastycznym i zaangażowanym społecznie człowiekiem. Swego czasu słynął także z ekscentrycznych pomysłów, między innymi
z konkurowania z Charliem Sheenem w alkoholowych zawodach o tytuł najtwardszego imprezowicza.
W „Californication” Rob Lowe zagra Eddiego Nero, który wcieli się w rolę Hanka Moody’ego w ekranizacji jego powieści.
David Duchowny o roli Roba Lowe’a:
W trakcie rozmów o roli Eddiego, Rob zaproponował, że będzie nosić brodę, długie włosy
i wełnianą czapkę. Kiedy Tom Kapinos (producent) i ja usłyszeliśmy o tym, oboje stwierdziliśmy, że to nie najlepszy pomysł. Potem Rob przeszedł tak przebrany na plan i... wyglądał kapitalnie! Co dziwne, wyglądał trochę jak Brad Pitt. Niektórzy ludzie naprawdę uwierzyli, że gra z nami Brad Pitt. Sama postać Eddiego nie ma nic wspólnego z Bradem, ale kiedy Rob założył czapkę i doczepił sobie brodę, wyglądał dokładnie tak jak on! Nigdy nie przypuszczałbym, że może być między nimi takie podobieństwo!
Na pierwszy odcinek (2. odcinek serialu) z udziałem Roba Lowe’a
w serialu „Californication” zapraszamy w niedzielę, 4 marca o 23.30.
Tylko na kanale Universal Channel.