niedziela, grudzień 22, 2024
czwartek, 02 styczeń 2014 15:27

"Więzienie Oz” na CBS Drama – czy powstrzyma ucieczki równie skutecznie, co słynne Alcatraz?

W instytucji więzienia, jego funkcjonowaniu i klimacie odizolowania jest coś, co od zawsze ciekawiło ludzi. Nikt nie chciałby trafić do takiego miejsca, ale wielu z nas interesuje się tym, jak życie osadzonych wygląda na co dzień, jak przebiegały najbardziej spektakularne ucieczki przestępców i wreszcie: jak wyglądały od środka najsłynniejsze więzienia.

Już od 9 stycznia w dni powszednie o godzinie 22:00 na kanale CBS Action oglądać będzie można serial „Więzienie Oz”, a w nim rozgrywającą się za kratami dramatyczną opowieść o Oswald State Correctional Facility. To fikcyjne więzienie o zaostrzonym rygorze w Nowym Jorku. A jakie były najsłynniejsze więzienia, które istniały naprawdę?

Chyba każdy, nawet ten, kto nie fascynuje się tematyką zakładów karnych, słyszał o Alcatraz. To słynne, nieczynne od nieco ponad 50 lat, więzienie znajduje się na Wyspie Pelikanów w Zatoce San Francisco. Na to, że stało się ono zarówno miejscem wycieczek, jak i inspiracją dla filmowców („Ucieczka z Alcatraz”, „Ptasznik z Alcatraz”), wpłynęło z pewnością kilka czynników. Przede wszystkim, z więzienia bardzo ciężko było uciec. Oczywiście były takie próby (jedna z najsłynniejszych w 1962 roku), ale według wszelkich śladów, nikt tego zrywu nie przeżył. Zbiedzy najprawdopodobniej od razu utonęli. Ponadto jednym z osadzonych na „Skale” (bo tak tez mawiano na to miejsce) był sam Al Capone! Ów słynny mafioso nie był już wówczas u szczytu chwały - w więzieniu zajmował się czyszczeniem toalet i był bardzo nielubiany przez współwięźniów. Dziś wyspę można odwiedzać nie tylko po to, by zobaczyć na własne oczy ten słynny zakład karny, ale także żeby… obserwować ptaki budujące wiosną gniazda.

Jak się okazuje wyspy, jako lokalizacje utrudniające ucieczkę, od dawien dawna były uważane za dobre miejsca dla usytuowania więzień. Cóż bowiem z tego, że osadzony zrobił podkop lub pokonał mury, jeśli później mógł już tylko rzucić się w spienione fale. Już w XVI wieku na polecenie Franciszka I na wyspie If u wybrzeży Marsylii wzniesiono zamek, który miał służyć za element fortyfikacji. Jego rola obronna od razu ustąpiła miejsca całkiem innej – mroczny gmach właściwie od początku swego istnienia był miejscem odosobnienia. Więzieniem stał się oficjalnie w XVIII wieku i „gościł” w swoich progach między innymi Markiza de Sade.

Oczywiście nie wszystkie słynne więzienia są już reliktami przeszłości – część z nich funkcjonuje do dziś. Tak jest w przypadku Stuttgart-Stammheim w Badenii i Wirtembergii. W latach 70. ten zakład karny uznawany był za jeden z najpilniej strzeżonych w Europie. Być może to właśnie dlatego umieszczono tam najgroźniejszych terrorystów z RAF. I faktycznie, osadzonym nie udało się uciec, ale część z nich zmarła w tajemniczych okolicznościach, które oficjalnie uznano za samobójstwa. Taki los spotkał między innymi jedną z najgroźniejszych terrorystek – Ulrike Meinhof.

Jak się okazuje, więzienie nie zawsze musi być zimnym, nieprzyjaznym miejscem z małymi celami i smutną salą widzeń. Są przybytki odosobnienia na tyle luksusowe, że odbywanie kary w nich z pewnością mija przyjemniej. Takie jest między innymi austriackie Leoben, uznawane za najpiękniejszy zakład karny na świecie. Podobno w więzieniu tym cele wyposażone są w telewizory, więźniowie mają do dyspozycji siłownię, bibliotekę, a nawet jest tam… stadnina koni! Budynek został zbudowany tak, by wpadało do niego jak najwięcej światła, zaś na dziedzińcu zaprojektowano piękny ogród.

Z pewnością serialowe „Więzienie Oz” nie należy do tych najprzyjemniejszych, ale dzięki temu serial pełen jest wartkiej akcji. W Oswald State Correctional Facility porządku pilnują Tim McManus - dyrektor jednostki oraz strażnik Leo Glin. Muszą oni utrzymać w ryzach poziom czwarty, w którym skazańcy toczą walkę, zarówno o przywództwo, jak i o przetrwanie.

Trzy sezony serialu „Więzienie Oz” już od 9 stycznia w dni powszednie o godzinie 22:00 tylko na kanale CBS Action.