Pomysł utworzenia klubu motocyklowego Warlocks zrodził się na początku 1967 roku w głowach 13 młodych marynarzy, którzy kończyli służbę wojskową na lotniskowcu USS Shangri-La i nie za bardzo wiedzieli, co robić ze swoim życiem. Wszyscy byli wielkimi entuzjastami jednośladów, którzy na dodatek lubili ostrą zabawę. Ustalili, że ich symbolem będzie płomienny feniks, a po wyjściu do cywila każdy z nich założy w swoim rodzinnym mieście oddział klubu. W przypadku 12 z nich skończyło się jedynie na deklaracjach. Natomiast Tom „Grub” Freeland z Orlando postanowił wcielić ideę w życie. Jak się okazało – z powodzeniem. Dziś Warlockowie mają swoje oddziały nie tylko na Florydzie, ale i w kilku innych stanach USA, a także w Wielkiej Brytanii, Kanadzie i Niemczech.
Warlockowie, obok Hells Angels, Bandidos czy Outlaws, zaliczani są do tzw. jednoprocentowców, czyli motocyklistów wyjętych spod prawa. Sama nazwa bezpośrednio nawiązuje do oświadczenia, jakie wydało Amerykańskie Stowarzyszenie Motocyklowe po zamieszkach w Hollister w 1947 roku, które wywołali właśnie członkowie niezrzeszonych klubów. Władze AMA stwierdziły w nim, że 99% motocyklistów to obywatele praworządni, podczas gdy 1% to przestępcy. Od tamtej pory źli chłopcy zaczęli z dumą nosić na swoich skórzanych kurtkach naszywki z symbolem „1%”.
Członkowie klubu motocyklowego Warlocks to niezwykle barwne postacie. I nie chodzi wyłącznie o tatuaże zdobiące ich ciała. Wystarczy choćby wspomnieć długowłosego, posiadającego demoniczne spojrzenie Contendera, który stoi na czele Oddziału Matki z Orlando. W klubie jest od niemal 30 lat i w tym okresie przeżył niejedną ciężką chwilę – w krótkim czasie musiał zmierzyć się z zabójstwem najlepszego kompana i śmiercią ukochanej żony w wypadku. Sam jakimś cudem z niego ocalał, ale był w bardzo ciężkim stanie i przez rok dochodził do siebie. „Pamiątką” po tamtym zdarzeniu są sztuczne biodro, metalowe implanty w nogach oraz twarzy.
Z kolei Slob Rob to były profesjonalny wrestler, którego kariera legła w gruzach z powodu nadużywania kokainy. Z Warlockami związany jest od ćwierć wieku. W tym czasie był aresztowany aż 37 razy. Co ciekawe, ani razu nie został skazany. Inną barwną postacią jest Troy, który wychował się na farmie z egzotycznymi zwierzętami. Obecnie wraz z przyrodnim bratem prowadzi firmę zajmującą się wymianą tapicerek w samochodach. W przeszłości pracował z delfinami, podkuwał konie, prowadził dwa sklepy zoologiczne. Co ciekawe i rzadkie w tym środowisku, Troy jest całkowitym abstynentem.
W każdym odcinku kamery będą towarzyszyć Warlockom z Florydy w codziennym życiu. Będziemy świadkami ich spotkań, wspólnych imprez oraz zobaczymy, jak próbują godzić obowiązki klubowe z problemami rodzinnymi. A także jak „po męsku”, ramię w ramię rozwiązują trudne sprawy. Np. kiedy konkurenci ukradną im kadź do pędzenia bimbru. Zemsta na złodziejaszkach, którzy nie zdawali sobie sprawy, z kim zadarli, będzie naprawdę wybuchowa! Albo kiedy odwiedzają pewnego motocyklistę, który spowodował wypadek, po którym Slob Rob w ciężkim stanie znalazł się w szpitalu. Warlockowie są bowiem jak kompania braci, którzy zawsze stoją za sobą murem.
Program „Motogang” na Discovery Turbo Xtra daje niepowtarzalną możliwość, aby poznać członków i sposób funkcjonowania klubu motocyklowego Warlocks. Zapowiada się naprawdę ostra, męska jazda!
Motogang
(ang. Warlocks Rising)
Premiera: we wtorek, 17 grudnia, o godz. 22.00 na kanale Discovery Turbo Xtra
Emisja kolejnych odcinków: wtorki, o godz. 22.00