Tym razem reporterzy „Faktu” spieszą poinformować nas o kolejnym dramacie gwiazdy. Okazuje się, że producenci nowego serialu „Przyjaciółki”, w którym blond piękność gra jedną z głównych ról, kategorycznie zabronili jej… chudnąć.
Przejście na dietę, mimo dobrej woli Liszowskiej, uniemożliwia specyfika kręcenia zdjęć. Odcinki są nagrywane nie po kolei, dlatego radykalne zmiany wyglądu nie wyglądałyby dobrze na ekranie. Ze zrzucaniem zbędnych kilogramów aktorka musi więc poczekać do połowy października.
Zgodzicie się, że to faktycznie problem… wielkiej wagi?