Zaprzyjaźnij się z prezerwatywą
Nawet jeśli partnerka, stała lub jednonocna, stosuje inne metody antykoncepcji, nie rezygnujcie z gum. To nie tylko jedna z lepszych metod uniknięcia ciąży, ale także jedyna zapobiegająca zarażeniem się szeregiem chorób: wenerycznych czy zakaźnych. Wielu z nas zapomina, że właściwie tylko prezerwatywy mogą nas niemal w 100% ochronić przed niebezpiecznymi wirusami, które mogą stać się pamiątkami na całe życie.
Problemy Wenery
Słyszałeś o chlamydii? To taka niezbyt przyjemna bakteria, która może prowadzić do zapalenia cewki moczowej (bolesne), zapalenia najądrzy (mega bolesne) i gruczołu krokowego (zwijasz się i kwiczysz). A może coś nie coś obiło Ci się o uszy na temat rzeżączki? Objawia się ropą wyciekającą z cewki moczowej, powoduje ból i pieczenie podczas oddawania moczu, a nieleczona może zaatakować cały organizm prowadząc do zaburzeń pracy serca. Jeśli nie używasz gum, narażasz się także na przyjaźń z krętkiem bladym. Niby miła nazwa, ale to bakteria wywołująca kiłę, czyli jedną z poważniejszych chorób wenerycznych.
Wirusy i pasożyty są wśród nas
Częste kontakty seksualne, szczególnie z przypadkowymi partnerkami nie są niczym złym. Oczywiście, o ile dbamy o swoje zdrowie. Inaczej możemy narazić się na takie pamiątki jak WZW typu B lub C (wirusowe zapalenie wątroby), opryszczka genitaliów oraz AIDS. Szczęśliwi Ci, których zaatakują pasożyty, ponieważ są one w pełni uleczalne. Chociaż kto z nas chciałby się pochwalić faktem, że akurat pozbył się świerzba, wszy łonowej lub amebozy? Raczej nikt. Dlatego wniosek jest jeden: nie chcesz chorować – NOŚ GUMY!