Pomimo wysokiej świadomości, wybierając ryby, czy owoce morza w sklepie, kierujemy się przede wszystkim ich gatunkiem, jakością, ceną i preferencjami domowników. Kwestie zrównoważonych połowów przy decyzjach zakupowych znalazły się dopiero na 10. miejscu. Jednak większość, bo aż 70% Polaków deklaruje, że w przyszłości będzie sięgać po produkty z logo MSC.
Stan łowisk ma znaczenie!
Blisko 90% światowych zasobów rybnych jest nadmiernie eksploatowanych bądź też całkowicie wyeksploatowanych – to wnioski płynące z tegorocznego raportu Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO). Z badania przeprowadzonego na zlecenie MSC wynika, że świadomość konsumentów w zakresie stanu ryb jest dość wysoka. Niemal co drugi Polak (48%) wie, że znajdują się one na krytycznym poziomie. 9 na 10 twierdzi, że zrównoważone rybołówstwo jest ważną dla nich kwestią. To podobne wyniki do tych, jakie osiągnięto w skali całego świata (odpowiednio: 53% i 90%). W Polsce zrównoważone połowy ryb są postrzegane jako jedna z 4. najważniejszych kwestii ekologicznych – po lokalnym pochodzeniu produktów, jajkach od kur z wolnego wybiegu i poszanowaniu praw zwierząt.
% konsumentów kupujących tylko lub regularnie produkty oznaczone tymi informacjami
Rosną również oczekiwania konsumentów wobec sprzedawców. Aż 55% Polaków uważa, że sieci handlowe powinny sprzedawać ryby złowione w sposób zrównoważony.
Jak wybieramy ryby?
Wiedza nie zawsze przekłada się na decyzje zakupowe. Mimo iż ponad 40% mieszkańców kraju nad Wisłą deklaruje, że w tym roku częściej niż w ubiegłym kupuje ryby, to sięgając po nie przy sklepowych półkach, zwracają uwagę przede wszystkim na gatunek, jakość i cenę oraz to, czy lubią je pozostali domownicy. Kwestie zrównoważonego rybołówstwa odsuwane są na dalszy plan. W rankingu czynników wpływających na nasz wybór to, czy dana ryba pochodzi ze stabilnych i dobrze zarządzanych łowisk, znalazło się dopiero na 10. miejscu. Jednak zdecydowana większość z nas zamierza zmienić swoje nawyki w przyszłości. 70% Polaków będzie chciało kupować produkty z logo MSC.
Tymczasem znalezienie w sklepie ryb złowionych w sposób zrównoważony jest proste. Wystarczy sprawdzić, czy na opakowaniu produktu znajduje się certyfikat MSC. Ten niebieski znak gwarantuje, że zarówno rybołówstwo, jak też wszystkie firmy, które brały udział w procesie przygotowania produktu, spełniły normy zrównoważonych połowów. W Polsce, podobnie jak na całym świecie, co 3. konsument rozpoznaje ten znak. A 30% spośród nas choć raz kupiło produkt z certyfikatem MSC. Największą popularnością certyfikowane ryby cieszą się w Niemczech – tam 2 spośród 3 osób potwierdzają, że dokonały takiego zakupu. Średnio na świecie 37% konsumentów choć raz w życiu sięgnęło po produkt z logo MSC. Kupujemy je, bo w ten sposób możemy przyczynić się do pozytywnych zmian – tak twierdzi 70% Polaków i 63% konsumentów na świecie.
Jesteśmy w czołówce!
Certyfikowane przez MSC łowiska stanowią ok. 10% światowych połowów, tj. obejmują 9 mln ton ryb. Coraz więcej na sklepowych półkach jest również produktów z certyfikatem MSC. W sumie globalnie można go znaleźć na ponad 25 tys. opakowań różnych produktów.
W Polsce dostępnych jest blisko 300 produktów z certyfikatem MSC. Znajduje się on na większości opakowań znanych marek rybnych oraz w prawie każdej sieci handlowej. Pod względem wolumenu produkcji nasz kraj jest 4. największym wytwórcą produktów rybnych z logo MSC. Plasujemy się zaraz za Niemcami, Holandią i Danią. W sumie w 2013 r. wytworzyliśmy blisko 40 tys. ton takich produktów. Oznacza to, że 8,5% przetworów rybnych wyprodukowanych w Polsce było opatrzone certyfikatem MSC. To ponad 1200 produktów. Jednak ich zdecydowana większość jest eksportowana do krajów zachodniej Europy (głównie Niemiec). Nasi zachodni sąsiedzi często uzależniają swoje decyzje zakupowe od obecności niebieskiego logo MSC na produktach rybnych i owocach morza.