Podpowiadamy, jakie produkty sprawdzą się w podróży i podczas upałów.
Zamiast kanapki
Kiedy przygotowujemy prowiant na wyprawę, musimy zastosować się do kilku wskazówek. Do plecaka lub torby spakujmy pożywne i zdrowe produkty, unikajmy tych zawierających „puste kalorie”.
– Ważne, aby wybierać wyroby, które są trwałe i szybko się nie popsują. Doskonale podczas kilkugodzinnych podróży sprawdzą się kabanosy. Z powodzeniem można nimi zastąpić tradycyjną kanapkę, która może nie przetrwać dłuższego transportu albo stać się mało apetyczną przekąską. Z kolei kabanosy ze względu na obniżoną zawartość wody, dłużej zachowują świeżość, są poręczną przegryzką, bogatą w białko, która szybko zaspokaja głód i dodaje energii – mówi Małgorzata Wódkiewicz z Zakładów Mięsnych Pekpol, oferujących kilka smaków kabanosów.
Kabanosy sprawdzą się podczas upałów
W trakcie wakacyjnych wojaży zwykle panują upały. W wysokich temperaturach sprawdzają się przede wszystkim wędliny suche i podsuszane, szczególnie polecamy kabanosy.
– Dzięki naturalnemu procesowi wędzenia i suszenia zyskujemy piękny kolor i wyśmienity smak. Tego typu produkty idealnie sprawdzają się w podróży, gdyż nie wymagają chłodzenia. W ofercie posiadamy kabanosy w różnych smakach i w różnych formach pakowania. Ostatnio wzbogaciliśmy asortyment o dwa nowe smaki: z pieprzem, i z chilli. Z pewnością zadowolą one amatorów pikantnych i wyrazistych smaków. Nowe smaki zamknęliśmy w opakowaniach o gramaturze 120g – dzięki czemu są wyjątkowe: poręczne i użyteczne – wyjaśnia Małgorzata Wódkiewicz.
W parze z kabanosem
Wielbiciele podsuszanych wędlin często delektują się nimi bez jakichkolwiek dodatków. Jednak w podróż dla urozmaicenia menu, warto w osobne pojemniki na żywność zapakować jeszcze inne składniki. Najlepiej niech będzie to pełnoziarniste pieczywo w postaci bułeczek lub krojonego chleba. Jako dodatek do kabanosów wyśmienicie smakują świeże warzywa – ogórek, pomidory, rzodkiewka lub papryka. Z takich dodatków możemy skomponować prawdziwą ucztę.
Z takim prowiantem nie musimy obawiać się nawet najdłużej trwającej drogi.