środa, grudzień 18, 2024
piątek, 22 lipiec 2016 09:37

Co to jest vitiligo?

Bielactwo ( łac.vitiligo) to białe plamy na normalnie zabarwionej skórze. I choć nie zagrażają zdrowiu, stanowią problem estetyczny. Przede wszystkim latem, kiedy odbarwione miejsca stają się bardziej widoczne, ponieważ w przeciwieństwie do zdrowej skóry, nie opalają się, a stają się czerwone.

Bielactwo objawia się różnie. U jednych – niewielką ilością białych plam, najczęściej na twarzy, szyi, grzbietach rąk i stóp. U innych – rozległymi zmianami w zabarwieniu naskórka na całym ciele oraz odbarwieniem widocznymi na włosach, rzęsach, brwiach. W skrajnym przypadku, warunkowanym genetycznie – albinizmem, czyli całkowitym brakiem barwnika. Albinosi mają białą skórę, białe włosy i rzęsy, różowe tęczówki oczu .

Skąd ten defekt?
– Najprościej mówiąc, z braku melaniny, czyli barwnika, który nadaje kolor skórze, włosom, oczom – mówi dr n. biol. Monika Pasikowska. – Powody niedoboru melaniny mogą być różne: albo skóra w ogóle nie posiada komórek barwnikowych (melanocytów) ,albo posiada je, ale z jakiegoś powodu źle one funkcjonują i nie wytwarzają barwnika w sposób prawidłowy – tłumaczy Ekspert Naukowy Pharmaceris.
Rolę w powstawaniu białych plam mogą odgrywać czynniki genetyczne (w 30% przypadków bielactwo jest dziedziczone), albo reakcje autoimmunologiczne (wtedy układ odpornościowy wytwarza przeciwciała niszczące melanocyty). Istnieje także związek między chorobą a funkcjonowaniem układu nerwowego – rozkład odbarwień ma bowiem postać zgodną z kształtem obszaru skóry zaopatrywanego przez dany nerw. Wreszcie u części pacjentów zmiany towarzyszą chorobom endokrynologicznym lub pojawiają się po wydarzeniach, będących silnym wstrząsem psychicznym.

Światłoterapia i przeszczep
W leczeniu bielactwa często stosuje się naświetlania lampami emitującymi promieniowanie UV o odpowiedniej długości fal, w połączeniu z doustnym przyjmowaniem tzw. psoralenów, czyli substancji uwrażliwiających na to promieniowanie. Ważne: na naświetlania trzeba przychodzić kilka razy w tygodniu, a od momentu przyjęcia tabletki nosić okulary chroniące przed UV. Skuteczność terapii wynosi ok. 60%, czyli nie zawsze daje zadowalający efekt kosmetyczny. Inną metodą jest autoprzeszczep – przenosi się cieniutkie płatki naskórka ze zdrowego miejsca na chore. Kolejnym sposobem jest miejscowe stosowanie sterydów, jednak długotrwała terapia tymi środkami wiąże się z ryzykiem skutków ubocznych, m.in. ścieńczeniem naskórka, utrwalonym rumieniem etc.

Opatentowane połączenia
Bezpieczne w długotrwałym miejscowym stosowaniu są kremy, które łączą naryngeninę z dwoma innymi współpracującymi ze sobą substancjami – tioproliną i kwasem rozmarynowym. Naryngenina jest substancją, która obniża stres oksydacyjny w komórkach i chroni białka przed uszkodzeniami wywołanymi promieniowaniem słonecznym. Hamuje też uwalnianie interleukiny 6 odgrywającej rolę w procesach immunologicznych w bielactwie oraz aktywuje geny odpowiedzialne za aktywację komórek barwnikowych. Z kolei połączenie tioproliny i kwasu rozmarynowego – potwierdzone zgłoszeniem patentowym – także obniża produkcję IL-6, co może sprzyjać pobudzeniu proliferacji komórek barwnikowych skóry (melanocytów). Stosowanie kremu łączącego wymienione substancje chroni wrażliwy naskórek chorych na bielactwo, zapobiega procesowi dalszej depigmentacji oraz wspomaga stopniowy proces repigmentacji, czyli pobudzania do pracy komórek barwnikowych. Potwierdzeniem skuteczności są wyniki wieloośrodkowego badania klinicznego z udziałem pacjentów dotkniętych bielactwem: po 3 miesiącach stosowania VITI-MELO NIGHT – Repigmentacyjnego kremu zmniejszającego obszar plam bielaczych do twarzy i ciała na noc, u żadnego z pacjentów odbarwienie skóry nie powiększyło się, u 50% z nich odnotowano repigmentację białych plam.

Codzienna ochrona
Skóra chorych na bielactwo, pozbawiona melanocytów, nie umie samodzielnie bronić się przed promieniowaniem UV. Dlatego bezwzględnie trzeba ją chronić kremami z wysokim filtrem, w celu zminimalizowania ryzyka powstania poparzeń słonecznych i poszerzania się obszarów odbarwień. W VITI-MELO DAY – Ochronnym kremie dla skóry z problemem bielactwa do twarzy i ciała na dzień SPF 50, znajdziemy zarówno składniki zapewniające ochronę przeciw wolnym rodnikom (kwas rozmarynowy i tioprolina) oraz wyciszające geny odpowiedzialne za powstawanie bielactwa (naryngenina), jak i filtry o wysokim faktorze.


Warto wiedzieć
Zmiany bielacze są wcześniej zauważalne u osób z ciemną karnacją. Nie dlatego, że są intensywniejsze, ale kontrast pomiędzy skóra zdrową, a zmienioną chorobowo jest po prostu wyraźniejszy.
Odbarwienia skóry niekoniecznie muszą być bielactwem. Mogą pojawiać się w okresie gojenia objawów różnych chorób skóry, np. w przebiegu gojenia łuszczycy preparatami zawierającymi cygnolinę. W otoczeniu zanikających zmian łuszczycowych pojawiają się wtedy przebarwienia wywołane działaniem leku, a robiące wrażenie plam odbarwionych. Taki objaw nazywa się „bielactwem rzekomym”.
Czasami w otoczeniu mieszków włosowych, w obrębie plamy bielaczej utrzymują się resztki barwnika, widoczne w postaci drobnych ciemnych punkcików. Lekarze uważają, że te ciemne plamki mogą być w późniejszym czasie źródłem repigmentacji zmian.

Unikalne dermokosmetyki Pharmaceris V
VITI-MELO NIGHT – Repigmentacyjny krem zmniejszający obszar plam bielaczych do twarzy i ciała na noc; 77,90 zł/40 ml.
VITI-MELO DAY – Ochronny krem dla skóry z problemem bielactwa do twarzy i ciała na dzień SPF 50; 79,90 zł/75 ml.

Media