Od kilkunastu lat pracujesz jako wizażystka, stylistka i doradca w zakresie wizerunku. Prowadzisz też szkołę z autorskim programem makijażu. Co myślisz, gdy przyglądasz się kobietom na polskich ulicach?
Agnieszka Broda: Prowadzę firmę, szkolę wizażystów, pracuję przy sesjach fotograficznych, pokazach mody. Tak jak większość Polek żyję w ciągłym biegu, między domem a pracą. Doskonale wiem, jak trudno w tym pędzie zadbać o siebie. Dlatego tak często podkreślam, że nawet w morzu obowiązków powinnyśmy pamiętać o sobie. Przecież każdy poranek zaczynamy widząc swoje odbicie w lustrze. Jesli nie wyjdziemy z domu zadowolone z tego, jak wyglądamy, trudno o dobry dzień, pewność siebie i uśmiech na twarzy. Nie możemy zapominać o codziennej pielęgnację skóry.
Świeża i zdrowo wygladająca cera nigdy nie wychodzi z mody.
Jest 7 rano. Zbieramy się do pracy i...
AG: Nasza skóra, tak jak my, pamięta dzień poprzedni. To, ile kaw wypiłyśmy, jak bardzo stresowałyśmy się w pracy, ile godzin spędziłyśmy w klimatyzowanym biurze, itd... Wreszcie, o której położyłyśmy się spać. Dlatego też, zanim rano sięgniemy po jakikolwiek kosmetyk, musimy pamiętać o odpowiednim kremie na noc, dostosowanym do naszego wieku i potrzeb naszej skóry. Podczas snu cera z łatwością chłonie wszystkie wartości odżywcze. Od tego w jaki sposób zadbamy o nią wieczorem zależy więc jej kondycja dnia następnego. W nocy warto stosować kremy z turmalinem. Składnik ten emituje promienie podczerwone, które stymulują nawet najgłębsze warstwy naszej skóry. Podobne działanie odmładzające mają kremy z BioLumen Lift na dzień, który zamienia światło słoneczne na czerwone, o silnych właściwościach ujędrniających i liftingujących.
Jak prawidłowo przygotować skórę do makijażu?
AG: Każda z nas ma swoje małe niedoskonałości. Popękane naczynka, blizny potrądzikowe, cienie pod oczami, zaczerwienienia. Większość radzi sobie z nimi stosując wyłącznie korektor i podkład. To zdecydowanie za mało, właściwa pielęgnacja to podstawa, a źle dobrane kosmetyki mogą tylko pogorszyć stan naszej cery. Zanim więc nałożymy fluid czy korektor pamiętajmy o odpowiednim kremie, który z jednej strony będzie pielęgnował, a z drugiej będzie stanowić niezbędną bazę pod makijaż. Ja stawiam na kremy korygujące CC, które dopasowują się do naszej karnacji. Jednocześnie nawilżają, wyrównuja koloryt i przywracjają skórze blask. Sa naturalne, nie zawieraja sztucznych składników czy parabenów, dlatego nadają sie do każdego rodzaju skóry. Kremy CC możemy dobierać też w zależności od rodzaju naszych niedoskonałości. Jedne świetnie neutralizują cienie, a drugie doskonale maskują zaczerwienienia. Dopiero, gdy mamy w swojej kosmetyczce taki krem możemy myśleć o makijażu.
Coraz więcej Polek dotyka rownież problem przebarwień ciała. Często jest to skutek nadmiernego opalania. Jak zamaskować tego typu niedoskonałości?
AG: Przede wszystkim nie możemy zapominać o kremach z filtrem. Ja też uwielbiam lato, słońce, ale umiar i odpowiednie przygotowanie cery do opalania to podstawa. Jesli jednak ktoś cierpi na przebarwienia lub tzw. 'pajączki', ma blizny lub siniaki świetnym rozwiązaniem są specjalne kosmetyki korygujące do ciała, które łączą w sobie właściwości balsamu i korektora. Odsłonięte ramiona, czy łydki warto posmarować kremem maskującym niedoskonałości. Dzięki temu odzyskamy zdrowy koloryt skóry i naturalny blask. Kremy CC do ciała doskonale sprawdzają się również podczas tzw. wielkich wyjść, imprez, bankietów. Szczególnie polecam je, gdy jest np. za ciepło na rajstopy, a chcemy odsłonić nogi i założyć krótszą sukienkę. Takie kremy to także mój niezbędnik w pracy wizażystki, zawsze używam ich podczas sesji fotograficznych i pokazów mody.