Często folgujemy sobie w sprawach żywieniowych. W końcu jeden pączek nikomu nie zaszkodzi, prawda? Owszem jeden nie, ale zjadanie go każdego dnia plus innych łakoci i nieprzemyślane przekąski już tak. W ten sposób łatwo przeskakujemy rozmiary, a kupione w styczniu spodnie w listopadzie tego samego roku są już za ciasne. Jest to wyraźny sygnał, że trzeba się na chwilę zatrzymać i pomyśleć. Czy zmierzamy w kierunku nadciśnienia tętniczego, cukrzycy i depresji? Czy pieniądze, które wydawać będziemy na lekarzy, bo przy takim trybie życia to pewne, chcemy przeznaczyć na przyjemności? Zapraszamy do pojazdów i ruszamy.
Szybko i wściekle
Nie okłamujmy się. Część osób mimo chęci wybierze drogę łatwą i przyjemną, która kończy się crash testem. Druga grupa zdecyduje się na trasę początkowo trudną, która wraz z jej upływem będzie stawała się coraz przyjemniejsza. Taki rozjazd porównać można do sceny z filmu „Szybcy i Wściekli”. Dominic Toretto żegna się z przyjacielem Brianem O'Connerem rozjeżdżając się na rozstaju dróg, każdy w swoją stronę. Ważne, aby nie było to ostatnie pożegnanie, a ścieżka silnej motywacji do zmian. W końcu sprawa dotyczy naszego zdrowia i wszelkich pozytywnych lub negatywnych następstw naszych decyzji. Dlatego powinniśmy się wściec i szybko zabrać do pracy. Przy odpowiednim wsparciu nawet najtrudniejsze chwile będziemy wspominać z uśmiechem na ustach. Od czego zacząć?
Spraw sobie przyjemność
Jak to? Przecież chudnięcie to katorga bez grama przyjemności - pomyślało wielu. Nie musi tak być. Jedzenie jest ogromną przyjemnością i możemy nadal się nią cieszyć z posiłków, jednocześnie tracić na wadze. Ważne jest co i ile jemy oraz jakie składniki dostarczamy do naszego organizmu. Dobrym wsparciem codziennego menu są suplementy diety. Czyli takie składniki, które uzupełniają niedobory witamin i składników mineralnych. Dostępne są także suplementy na odchudzanie, których zadaniem jest stymulowanie dwóch procesów - termogenezy i lipolizy. Pierwszy powiązany jest z regulacją ciepła w organizmie, a drugi stymuluje proces rozkładania tkanki tłuszczowej. Zmieniając niektóre składniki w naszej codziennej diecie i wzbogacając ją o suplementy diety, możemy zredukować tkankę tłuszczową. Jeżeli dołożymy do tego aktywność fizyczną, to proces znacząco przyśpieszy. Nie mniej pierwszym krokiem powinna być modyfikacja codziennego menu oraz uzupełnienie go o suplementy diety. Te ostatnie znajdziemy m.in. na https://www.bodypak.pl/pl/.
Dążąc do wymarzonej sylwetki, nie musimy rzucać wszystkiego, zajadać się trawą i czerpać energię z kosmosu. Raz, że nie jest to dobra droga, dwa nie popadajmy w skrajności. Zbilansowana dieta, uzupełniona o suplementy diety to krok w stronę poprawy swojego wyglądu i samopoczucia. Jeśli dołożymy do tego aktywność fizyczną, to efekty będą jeszcze bardziej imponujące. W końcu mamy tylko jedno zdrowie i życie. Cieszmy się z małych sukcesów. Ostatecznie złożą się na ten duży, który wszyscy zauważą, docenią, a nawet będą zazdrościć. Mimo wszystko warto pamiętać dla kogo i po co to robimy.