Dermedic Ochronny krem specjalny SPF 15 od 1. dnia życia - kosmetyczny test
Większość kosmetyków, które można znaleźć na mojej półce, to produkty marki Dermedic. Ufam tej firmie i chętnie kupuję wszystkie nowości, jakie wypuszcza na rynek. W ten sposób trafiłam na krem ochronny Linum Baby dla dzieci o 1. dnia życia.
Początkowo moją uwagę przyciągnął skład kosmetyku. Widać w nim bezpieczne i delikatne substancje nawilżające i drogocenne kwasy Omega. Dodatkowo zawiera D-Panthenol i Alantoinę, czyli dwie substancje, które mają wyjątkowo korzystne działanie na cieniutką skórę niemowlęcia. Krem nie tylko chroni delikatną skórę, ale również zabezpiecza ją przed szkodliwym działaniem promieniowania UVA i UVB. W tym miejscu trzeba wspomnieć, że w produkcie zastosowano bezpieczne filtry mineralne, zamiast popularnych, szkodliwych i chemicznych odpowiedników.
Główną zaletą kremu, którą zauważyłam już w pierwszej chwili, jest aksamitna konsystencja, która delikatnie łagodzi podrażnienia. Łatwo się rozprowadza i szybko wchłania, co jest bardzo ważne, gdy nasze maleństwo nie przepada za zabiegami pielęgnacyjnymi. Dzięki tej konsystencji możemy skrócić czas przygotowania do wyjścia na spacer do niezbędnego minimum. Kolejną zaletą kremu jest wydajność. To chyba najbardziej ekonomiczny produkt do pielęgnacji niemowląt, jaki znam. Jedno opakowanie kremu wystarcza nawet na 3 miesiące. Nie wspominam już o tym, że jest to kosmetyk delikatny, pozbawiony zbędnej chemii i hipoalergiczny, bo chyba taki powinien być każdy produkt dla niemowląt, chociaż z doświadczenia wiem, że w przypadku większości innych firm, tak niestety nie jest. Linum Baby nie podrażnia skóry niemowlęcia i można go bez obaw stosować nawet zaraz po urodzeniu.