niedziela, grudzień 22, 2024
środa, 30 wrzesień 2015 15:33

Ratunku, kolka!

Rozdzierający serce, przejmujący płacz, którego nie sposób ukoić, malutkie nóżki podciągnięte w stronę brzuszka i widoczny niepokój – tak właśnie objawia się niemowlęca kolka, problem, z którym zmaga się aż 40% maluszków w pierwszych 3 miesiącach życia. Choć nie jest groźna dla zdrowia dziecka i nie pozostawia żadnych negatywnych skutków, spędza sen z powiek całej rodzinie – dosłownie i w przenośni.

Kolka to nagły skurcz jelit, powodujący przeszywający ból, który trwać może kilka minut lub… kilka godzin. Jak dotąd medycyna nie potrafi odpowiedzieć na pytanie, skąd się bierze i dlaczego atakuje sporą część dzieci w pierwszych miesiącach życia. Brak także skutecznego sposobu, który w mgnieniu oka ulżyłby maluchowi w cierpieniu lub też zahamował samą możliwość występowania tej dolegliwości.

Skąd się bierze kolka?
Istnieje kilka teorii, próbujących wytłumaczyć, dlaczego w ogóle dochodzi do kolki. Najbardziej prawdopodobną przyczyną jej występowania jest niedojrzałość przewodu pokarmowego dziecka, który nie potrafi poradzić sobie nawet z dobrze przyswajalnym i łatwo trawionym mlekiem mamy, a tym bardziej z pokarmem sztucznym. Na złe samopoczucie dziecka wpływają także pęcherzyki powietrza, połykane przez nie w czasie ssania. Pęcherzyki kumulują się w bowiem w układzie pokarmowego malucha, prowadząc do wzdęć i skurcz jelit. Część lekarzy uważa ponadto, że za kolki odpowiedzialny może być niedobór laktazy lub uczulenie na mleko krowie, które spożywane przez matkę działa alergizująco na dziecko. Niewykluczone również, że na powstawania kolek wpływa zbyt duża ilość bodźców, które odbiera dziecko w ciągu całego dnia oraz zmęczenie i stres mamy.

Jak jej zaradzić?
Nie ma jednej, złotej metody na kolkę. Niektórym dzieciom ulgę przynosi jednostajny szum suszarki do włosów lub odkurzacza, który uspokaja malucha i – choć może to wydawać się nielogiczne – pozwala mu zasnąć. Czasem ukojenie przynosi ciepło, bliskość i dotyk rodzica, czasem ciepła kąpiel. Pomocne mogą okazać się także okłady. Dobrym sposobem na złagodzenie dolegliwości, a nawet ich wyeliminowanie, jest delikatny masaż pleców dziecka, położonego na brzuszku. Pozwala on na wydalenie gazów i usprawnienia pracy jelit. Podobny rezultat przynoszą naturalne środki, ułatwiające przemianę materii i wspierające pracę układu pokarmowego.

W pierwszych miesiącach życia dziecka układ trawienny rozwija się bardzo intensywnie – mówi Katarzyna Barwińska General Manager marki Holle – znanego na całym świecie producenta ekologicznej żywności dla dzieci i niemowląt. Mały organizm dopiero się uczy, w jaki sposób prawidłowo funkcjonować, stąd też pojawiające się bóle brzuszka czy kolki. W sytuacjach kryzysowych, jak i w celach profilaktycznych, przydatne okazują się ziołowe herbatki, przeznaczone dla dzieci już od 2 tygodnia życia. Herbatki na bazie kopru włoskiego, anyżu, kminku i rumianku regulują procesy trawienne, łagodzą dolegliwości bólowe związane z kolkami i delikatnie wyciszają dziecko. Ważne jednak, aby wybierać produkty najwyższej jakości, które tak jak te z naszej oferty Holle pozbawione są dodatkowego cukru, są w 100% bezpieczne, sprawdzone oraz w pełni ekologiczne. Dzięki temu będziemy pewni, że nie narażamy maluszka na dodatkowe problemy – dodaje Katarzyna Barwińska z Holle.

Należy pamiętać, że kolki – choć nieprzyjemne – są zjawiskiem powszechnym i naturalnym. Jeśli jednak ataki zdarzają się często i nieregularnie, a żadne sposoby nie przynoszą niemowlęciu ulgi, konieczna jest konsultacja z pediatrą, który pomoże ustalić źródło problemu. Może okazać się bowiem, że maluch jest uczulony na jakiś składnik pokarmowy, który karmiąca mama wyjątkowo lubi, lub też nie toleruje danego rodzaju mleka modyfikowanego – lub tez mleka w ogóle.