Po angielsku od najmłodszych lat
O ile nauka języków obcych w szkole opiera się głównie na poznawaniu podstawowych form gramatycznych i słownictwa, edukacja na etapie przedszkolnym bazuje na naturalnej łatwości do przyswajania dużych ilości informacji. – Zajęcia językowe, dostosowane do umiejętności i predyspozycji dziecka, można rozpocząć już w trzecim miesiącu życia – tłumaczy Agnieszka Godlewska-Wawrzyniak z Helen Doron English. – Wykorzystanie odpowiednich metod nauczania i pomocy dydaktycznych dostarcza maluchom bodźców, wspomagających zarówno rozwój intelektualny, jak i emocjonalny oraz społeczny – dodaje. Do podobnych wniosków doszła Komisja Europejska, która przygotowała raport dotyczący nauki języków obcych na etapie przedszkolnym i wczesnoszkolnym. Jak wynika z opublikowanych wyników, edukacja w tym zakresie wpływa pozytywnie na umiejętności językowe dzieci, a także otwartość w stosunku do innych kultur oraz pewność siebie. Kilkuletnie maluchy, pozbawione oporów i lęku przed popełnianiem błędów, charakteryzuje większa łatwość w komunikowaniu, nawet przy ograniczonym zasobie słownictwa. To, co dla nastolatków może wydawać się żmudnym obowiązkiem, dla dzieci stanowi bowiem formę zabawy.
Kompetentna kadra kluczem do sukcesu
W przypadku edukacji w tej fazie rozwoju, decydujące znaczenie ma dostosowany do predyspozycji dzieci sposób nauczania i kierunkowe wykształcenie kadry. Ministerstwo Edukacji Narodowej świadome dużego zapotrzebowania na wykwalifikowanych nauczycieli proponuje wprowadzenie okresu przejściowego – do 31. sierpnia 2020 roku zajęcia językowe będą mogli prowadzić nauczyciele wychowania przedszkolnego, legitymujący się certyfikatem językowym na poziomie B2 lub wyższym. W tym czasie będą mogli dokształcić się w zakresie dydaktyki obcej mowy. - Kluczowe na tym etapie jest wykorzystanie niezwykłej elastyczności aparatu artykulacyjnego malucha do wykształcania prawidłowej wymowy – tłumaczy Agnieszka Godlewska-Wawrzyniak. - Konieczne jest więc, by nauczyciele byli w stanie zapewnić dzieciom kontakt z językiem w jego właściwym brzmieniu – dodaje.
Projekt nowego rozporządzenia Ministerstwa Edukacji Narodowej to z pewnością krok w dobrym kierunku. Zapewnienie kilkulatkom dostępu do bezpłatnej nauki języków obcych może znacząco przyczynić się do sukcesów w późniejszej edukacji. Ważne jednak, aby placówki były na to w pełni przygotowane. Niewłaściwy sposób nauczania może nie tylko nie zniechęcić dzieci do dalszej nauki, ale również ukształtować nieprawidłowe nawyki.