Gorączka poniedziałkowego poranka to coś, co zna każda pani domu. Nerwowa krzątanina, mozolne próby wybudzenia dziecka, szybko kończące się pomysły na śniadanie. Najczęściej na to wszystko mamy nie więcej niż godzinę, dlatego podstawą sukcesu jest przemyślana organizacja. Wtedy stresujące poranki mogą stać się przyjemnie spędzonym czasem.
Trudne wstawanie...
Dziecko chętniej wstanie, jeśli obudzimy je spokojnym, zachęcającym tonem, niż zabieraniem kołdry. Poświęćmy mu chwilę czasu – rozbudźmy go rozmową, żartami i zachętami do pysznego śniadania. Odsłonięcie rolet lub zasłon to również krok konieczny, maluchowi trudno będzie podnieść się z łóżeczka w pełnej ciemności. Z kolei zimą, gdy za oknem jest jeszcze szaro, koniecznie zapalmy delikatne światło.
Kolejnym wyzwaniem jest dopilnowanie, aby dziecko się ubrało. Zamiast wymuszać krzykiem na dziecku założenie ubranek, wyłączenie bajki i zabranie się za przygotowania, lepiej wdrożyć monotonną, ale skuteczną metodę. Bezustannie i niezmiennie spokojnym tonem powtarzać dziecku polecenie, do momentu, aż je wykona. Nie tylko zauważy naszą konsekwencję, ale także znudzone słuchaniem tej samej prośby, spełni ją. Ubrania wybierzmy i przygotujmy wieczorem, aby rano czekały już wyprasowane na wieszaku.
... i pomysł na śniadanie
Na śniadanie przygotujmy przedszkolakowi coś, co szczególnie lubi, tak aby nie grymasił. Mogą to być słodkie owoce podane na ciepło – wtedy śniadanie będzie bardziej wartościowe. Kasza jaglana z truskawkami czy jabłkiem sprawdzi się idealnie. Pożywna jest także owsianka podana z migdałami, rodzynkami czy malinami. Jeśli od czasu do czasu chcemy podać po prostu kanapki, zadbajmy o ich estetyczną stronę. Ułóżmy na kromkach warzywno-serowe wzory: buzia myszki, statek czy uśmiechnięte słońce. Z kolei pudełeczko na lunch powinno czekać już umyte i wysuszone – tylko wrzućmy do niego jakiś owoc i jogurt. Tak mała przekąska wystarczy, jeśli dziecko ma wykupione obiady w przedszkolu.
Nieznośne czynności
To te, których maluch szczególnie nie lubi. Wyrywa się, płacze, ucieka, albo celowo ociąga się w ich wykonywaniu, przez co tracimy mnóstwo czasu i denerwujemy się razem z dzieckiem. Należy do nich poranna kąpiel czy nawet samo umycie buzi, podczas których maluch wierci się i chciałby uciec. Kolejny znienawidzony poranny rytuał to oczywiście czesanie włosów – w tym pomóc może tylko cierpliwość i odpowiedni kosmetyk, który ułatwia rozczesywanie nawet mokrych włosków. Postawmy na produkt o przyjemnym zapachu i łagodnym składzie - na przykład Dermo - Żel do Mycia ciała i włosów marki Alphanova Bebe, który układa włosy i pozostawia uczucie świeżości. Dziecko polubi jego kwiatowy zapach i pokocha grzebień, który dzięki niemu przestanie ciągnąć i szarpać. Warto stosować go do każdej kąpieli i mycia włosów.