sobota, grudzień 21, 2024
poniedziałek, 19 sierpień 2013 13:51

Zwierzaki z krańców świata

Rozmowa z Martyną Wojciechowską, podróżniczką, dziennikarką i prezenterką telewizyjną. Autorką licznych książek podróżniczych oraz publikacji dla najmłodszych: „Dzieciaki świata” i „Zwierzaki świata”. Bohaterowie tej ostatniej pojawiają się w kolekcji papierniczej pod marką „Martyna Kids”.

 

1. Skąd pomysł współpracy z Empikiem przy kolekcji papierniczej adresowanej do dzieci?

Pomysł chodził mi po głowie już od dawna, potrzebowałam tylko „poważniej” wejść w świat dzieci, żeby go poznać, zrozumieć i nauczyć się odpowiadać na ich potrzeby. Jestem mamą 5-latki, a to jest już taki wiek, kiedy dziecko mówi z pełnym przekonaniem, co i dlaczego lubi. Widzę, co jej się podoba i jak kształtuje się jej gust. Marysia uwielbia rysować, stąd na przykład wiedziałam, że kredki są w kolekcji dla dzieci obowiązkowe :-) Córka stanowi dla mnie punkt odniesienia, ale widzę też, że dzieci w określonym wieku lubią spędzać czas bardzo podobnie i kolekcjonują podobne rzeczy. „Kropkę nad i” w sprawie kolekcji postawiłam w swojej głowie, kiedy napisałam książki dla dzieci „Zwierzaki świata” i „Dzieciaki świata”, których konsultantką była też zresztą moja Marysia. Wtedy czułam się już całkowicie gotowa, żeby wkroczyć w świat najmłodszych.

2.    Odwiedziła Pani wiele zakątków świata, spotykając na swojej drodze nie tylko ciekawych, inspirujących ludzi, ale również niesamowite zwierzęta. Bohaterami kolekcji „Martyna Kids” są słoń, hipopotam i orangutan. To zaledwie kilka z wielu postaci książki „Zwierzaki świata”. Dlaczego wybór padł akurat na nie?

Poznałam tyle niesamowitych zwierzaków, że mogłabym spokojnie napisać jeszcze kilka serii :-) Ale trzeba było wybrać. Wydaje mi się, że akurat słonik, hipcio i orang, jak je pieszczotliwie nazywam, są ukochanymi bohaterami i absolutnymi słodziakami! Zależy mi też bardzo, aby uświadamiać dzieci w związku z problemami, z jakimi się te zwierzaki borykają, od wycinki lasów amazońskich po kłusownictwo. Chcę trochę sprowokować rodziców do rozmów na te tematy. Wierzę, że jeśli dzieci będą spędzać z rzeczami z kolekcji wiele godzin w ciągu dnia, w szkole, przedszkolu czy w domu – czytając na przykład na odwrocie zeszytów ciekawostki o tych zwierzakach – pytania zaczną się w końcu pojawiać. I dobrze, bo przyszłość Ziemi zależy od nich.

3.    Podczas wielu podróży na pewno spotkała Panią cała masa przygód ze zwierzętami. Czy któraś z nich szczególnie utkwiła Pani w pamięci?

Przygód rzeczywiście było wiele, ale najważniejszym wydarzeniem, trochę także przygodą emocjonalną, było zaadoptowanie przeze mnie małego orangutana na Borneo, któremu dałam na imię Happy. To właśnie on jest jednym z bohaterów kolekcji papierniczej i między innymi jego losy opisałam w książce „Zwierzaki świata”.

4.   Jak najskuteczniej edukować najmłodszych na temat środowiska naturalnego oraz innych kultur? Jak właściwie pokazywać dzieciom zależności między światem ludzi i zwierząt? Los tych ostatnich leży przecież w naszych rękach.

Przekazanie tej wiedzy dzieciom było moją silną motywacją przy pisaniu książki, na podstawie której powstała kolekcja dla Empiku. To od nas dorosłych zależy stopień wrażliwości dzieci na świat, to czym się interesują, jak głęboko sięga ich wiedza. Proszę mi wierzyć, że gdy opowiada się dziecku o tych wszystkich ważnych rzeczach, to naprawdę wzbudza to ich ciekawość. Dzieci chcą poznawać świat, chcą wiedzieć, jak żyją ich rówieśnicy na krańcach świata i dlaczego jakiś gatunek zwierząt jest pod ochroną, co to znaczy i jak do tego doszło. One chłoną tę wiedzę błyskawicznie i dzięki temu, że ją posiadają, mają podstawy, żeby zrobić w życiu coś niesamowitego. Myślę, że za mało rozmawiamy z dziećmi o rzeczach ważnych i za rzadko pokazujemy im, jak wygląda świat – niekoniecznie na żywo. Są zdjęcia, książki, magazyny, Internet… – dziś poszerzanie horyzontów jest o wiele łatwiejsze niż kiedyś.

5.    Kolekcja Martyna Kids jest adresowana do dzieci. Dzieci marzą o podróżach od najmłodszych lat. W jakim wieku mała Martyna zaczęła marzyć i planować swoje pierwsze podróże? Czy już udało się Pani te wszystkie marzenia zrealizować?

Choć trudno w to uwierzyć, mam jeszcze mnóstwo marzeń! Zresztą odwiedziłam do tej pory ok. 130 krajów, więc nadal wiele przede mną... Podróżowałam trochę z tatą samochodem po Europie Wschodniej, kiedy byłam mała, to były moje pierwsze „dalekie” podróże. A potem się po prostu rozkręciłam :-)