Funkcjonowanie bez sprawnej pralki dla większości z nas byłoby z pewnością kłopotliwe. Jednak chroniąc pralkę nie tylko wydłużamy okres jej eksploatacji. Zwiększamy także efektywność prania, zapobiegamy niszczeniu tkanin i oszczędzamy na detergentach.
Co czyha na pralkę?
Wśród przyczyn awarii pralki, z którymi najczęściej się spotykamy, wymienić można uszkodzony bęben i grzałkę, zepsuty programator czy usterkę pompki. W praktyce oznacza to dla nas wiele niedogodności, takich jak nieodprowadzanie wody, głośna praca urządzenia czy problemy z niektórymi funkcjami, np. wirowaniem. W najgorszym przypadku pralka może przestać działać, a nawet zalać nam łazienkę podczas prania. Częstym błędem, który popełniamy, użytkując pralkę, jest przepełnianie bębna. Wkładamy do niego zbyt dużo ubrań naraz, co sprawia, że urządzenie zużywa więcej wody i energii, a tkaniny gorzej się dopierają. Przeładowanie może także doprowadzić do uszkodzenia bębna. Pralce na pewno nie służą także zbyt krótkie odstępy pomiędzy praniami. Prowadzą one do przegrzewania się styków. Z kolei monety i inne drobne przedmioty, których zapominamy wyjąć z kieszeni, mogą zapchać filtr pralki. Jest także jeden czynnik, który nie zależy od nas – bardzo częstą przyczyną awarii pralki bywa twarda woda.
– Twarda woda powoduje, że wewnątrz pralki osadza się kamień, który może zniszczyć grzałkę, wąż odpływowy czy bęben. Warto też wiedzieć, że obecny w takiej wodzie wapń i magnez zmniejszają efektywność środków piorących – wyjaśnia Zofia Czechowicz, ekspert firmy UST-M, producenta filtrów do wody.
Lepiej zapobiegać, niż…
O pralkę zadbajmy już w momencie podłączenia jej do instalacji. Należy ustawić ją na równej powierzchni. Dzięki temu nie będzie hałasować i przesuwać się przy wirowaniu. Użytkując ją powinniśmy pamiętać o kilku prostych zasadach. Przede wszystkim – stosować się do zaleceń producenta odnoszących się do eksploatacji, szczególnie w kwestii maksymalnego załadunku odzieży. Warto pamiętać także o opróżnianiu kieszeni pranych ubrań i regularnym czyszczeniu pralki – nie tylko na zewnątrz, ale przede wszystkim wewnątrz. W szufladzie nie powinien zalegać proszek, bo może to zablokować przepływ. Raz na dwadzieścia prań dobrze będzie oczyścić filtr pompy z włosów czy kawałków tkanin. Co jakiś czas należy wykonać tzw. puste pranie – nastawić program na wysoką temperaturę, dodać detergent i uruchomić pralkę bez wsadu. Pomoże to pozbyć się nieprzyjemnego zapachu. Problemu nadmiernej twardości wody pozbędziemy się, stosując specjalny filtr do pralek i zmywarek.
– Wodę z kranu warto przebadać niedrogim, domowym testem określającym twardość. Można go kupić w popularnych marketach budowlanych. Jeśli okaże się, że mamy wodę twardą lub średniotwardą, powinniśmy pomyśleć o zaopatrzeniu się w filtr do pralek i zmywarek – radzi Zofia Czechowicz. – To niewielkie urządzenie, które umieszcza się przy wężu zasilającym. Zawiera specjalne złoże, które niweluje skutki twardej wody. Chroni elementy pralki przed nadmiernym zużyciem i zmniejsza zapotrzebowanie na detergenty piorące – dodaje ekspert firmy UST-M.