Jak podaje GUS, wysokość przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w Polsce wynosi aktualnie około 3 831,84 zł brutto, co w przypadku umowy o pracę daje 2 735,91 zł na rękę. Jeśli osoba o takich zarobkach, nie posiadając innych zobowiązań, zdecyduje się na zaciągnięcie kredytu mieszkaniowego może liczyć na kwotę ok. 240 000 zł. Oznacza to, że jest w stanie kupić małą kawalerkę w Warszawie bądź ponad 50-metrowe mieszkanie w coraz bardziej przyciągających uwagę kupujących lokalizacjach podmiejskich.
Wybierając mieszkanie 50-metrowe poza miastem można liczyć na oszczędność rzędu nawet 150 tys. zł. Rewelacyjne okazuje się przeliczanie stosunku ceny do metrażu inwestycji. Za ok. 300 000 PLN jednej z naszych inwestycji, Osiedlu Sportowa w Brwinowie możemy kupić mieszkanie 80-metrowe, podczas gdy w Warszawie stać nas zaledwie na małą kawalerkę. 50-metrowe mieszkanie w tej samej inwestycji będzie nas kosztować niewiele ponad 200 000 PLN. Biorąc pod uwagę dobrą lokalizację, która gwarantuje dojazd do Centrum Warszawy w 20-30 minut, zakup takiego mieszkania to doskonałe rozwiązanie, co potwierdza wzrost zainteresowania podwarszawskim rynkiem nieruchomości – mówi Łukasz Majcher z Włodarzewska Development.
Wysokość zarobków niezbędnych do otrzymania kredytu jest dziś niemal taka jak w 2011 roku, kiedy przy 10 procentowym wkładzie własnym oraz zarobkach w wysokości 3840 zł można było zaciągnąć kredyt na mieszkanie warte 270 tys. Pomimo zaostrzonej rekomendacji S. banki i tak obniżyły wymogi dotyczące dochodu ze względu na spadek WIBOR. Dodatkowo przestały podwyższać marże kredytów mieszkaniowych.
Pomimo tego, że warunki do inwestowania w nieruchomości są niezłe, to wywołana kryzysem niestabilność na rynku pracy ciągle powstrzymuje Polaków od większych inwestycji. Dodatkową motywacją do zakupu mieszkania jeszcze w tym roku może okazać się przewidywana na rok 2014 zmiana zaleceń Komisji Nadzoru Finansowego dotycząca warunków otrzymywania kredytu mieszkaniowego. Najprawdopodobniej w przyszłym roku za sprawą rekomendacji Komisji kredyty będą przyznawane wyłącznie osobom posiadającym wkład własny na poziomie przynajmniej 10 procent, a w roku 2015 nie mniej niż 20 procent wartości ceny zakupu mieszkania będzie musiało być sfinansowane z własnej kieszeni.
W porównaniu z pierwszym kwartałem br. roku odnotowujemy wzrost zainteresowania naszą ofertą. Na pewno ważnym argumentem jest wyjątkowo korzystna w tej chwili oferta cenowa oraz duże rabaty dla zdecydowanych klientów. Dotyczy ona naszych inwestycji podwarszawskich, w Brwinowie i Sulejówku, ale także nowej inwestycji w Warszawie, zlokalizowanej w samym centrum Ursynowa, Zakątek Cybisa, której budowa ruszyła miesiąc temu. To jest dobry czas na zakup mieszkania. Dostęp do kredytów jest łatwiejszy niż w pierwszym kwartale tego roku oraz w roku ubiegłym, a ceny są ciągle bardzo atrakcyjne – dodaje Łukasz Majcher z Włodarzewska Development.