Podczas badań przeprowadzonych przez markę Żubr, 43% Polaków zgodziło się ze stwierdzeniem: „Gdybym mógł/mogła, zawsze spędzał(a)bym wakacje za granicą” . Wyjeżdża jednak co czwarty – najchętniej po to, by cieszyć się wylegiwaniem nad basenem czy na plaży, rzadziej w celu zwiedzania. Z drugiej strony, 35% Polaków woli spędzać wakacje w kraju, niż za granicą .
Niezależnie od miejsca, w które udamy się podczas urlopu, poszukujemy przede wszystkim świeżego powietrza, kontaktu z naturą. Wraz z wiekiem rośnie w nas potrzeba spędzania czasu na łonie natury. Najchętniej robimy to spokojnie, biernie, niespiesznie – spacerujemy, grillujemy, piknikujemy, wędkujemy czy pracujemy w ogrodzie.
Bez czego nie możemy się obejść w czasie wolnym?
Żeby w pełni wykorzystać ten czas, chętnie sięgamy po rekwizyty. W błogim „nicnierobieniu” pomoże nam leżak, hamak czy fotel ogrodowy. Aparat fotograficzny pomoże nam uwiecznić chwile spędzone z rodziną, zaś wędka – wyciszyć się nad wodą (tę formę spędzania czasu wolnego wybiera 17% badanych).
Wobec ogromnej popularności grillowania, obowiązkowo zaopatrujemy się w grilla i zestaw gadżetów – jak fartuchy, szczypce czy sztućce grillowe. Miłośników tego zajęcia nie brakuje – dwóch na trzech badanych chętnie grilluje w ciepłe dni. Każdy mistrz grilla ma swoje własne sposoby nie tylko na marynowanie mięsa, ale też na jego opiekanie oraz oczywiście na rozpalenie grilla – dlatego dużą wagę przywiąże do podpałki czy brykietów. Te ostatnie pod względem popularności biją węgiel drzewny.
W czasie wolnym chętnie sięgamy również po piwo, które często towarzyszy nam przede wszystkim podczas niespiesznego spędzania czasu na świeżym powietrzu. Zwłaszcza, jeśli grillujemy. Piwo stanowi aż 2/3 napojów spożywanych podczas grillowania. Marką najczęściej kupowaną na grilla ubiegłego lata był Żubr.
Byle było słońce!
Planując wakacje, przede wszystkim trzymamy kciuki za dobrą pogodę – wszak od niej uzależniamy udany urlop, a nie mamy na nią wpływu. Na wakacyjne plany duży wpływ ma fakt, że lipiec i sierpień to najcieplejsze miesiące w roku – choć również najbardziej deszczowe. Pod względem średnich opadów w ciągu roku liderem jest lipiec.
Pogoda ma największy wpływ na to, jak spędzamy czas wolny – gdy tylko wychodzi słońce, Polacy bardzo chętnie wychodzą z domów i cieszą się chwilami spędzanymi z rodziną i przyjaciółmi na świeżym powietrzu.
Wakacje, urlop czy… wczasy?
Letnie wyjazdy pozwalające uciec nam od codzienności dziś w naszym języku funkcjonują jako wakacje (słowo pochodzące od łacińskiego vacatio – przerwa) bądź urlop (z niemieckiego Urlaub, czyli coś do wykorzystania, coś poza czasem naturalnym). Jeszcze nie tak dawno popularnym określeniem były wczasy. Choć wciąż używamy tego słowa, powoli wychodzi ono z obiegu – tak jak „wczasować” czy „wczasowicz”. Dziś kojarzą nam się z minioną epoką.
Słownik poszerza nam się jednak o słowa pochodzące z innych języków. Choć często szukamy dla nich odpowiedników, są takie, dla których od lat nie możemy ich znaleźć – jak np. grill, pochodzący z języka angielskiego. W Polsce przed laty popularny był ruszt czy rożen, dziś wyparty przez grillowanie. Nie przyjął się za to amerykański odpowiednik słowa grill – czyli barbecue, funkcjonujące w języku polskim, ale w niewielkim stopniu.
Innym słowem, dotyczącym bezpośrednio czasu wolnego, jest weekend, dla którego od lat mimo prób nie potrafimy znaleźć odpowiednika. I wydaje się, że weekend już tak mocno się zakorzenił w naszym słowniku, że już na zawsze pozostanie weekendem.