Brak przychodów.
Obecna sytuacja sprawiła, że spadek przychodów organizacji turystycznych, touroperatorów, restauracji czy hoteli wynosi ok 95-98% ale są również firmy np realizujące przewóz osób w sektorze turystyki przyjazdowej które utraciły 100% przychodów. "Niestety od 10 marca 2020 nie wykonujemy żadnych zleceń, wszystkie busy i autokary stoją, lotnisko nie funkcjonuje, muzea i hotele są zamknięte, turyści nie przyjeżdżają. Mamy sytuację kryzysową, liczymy straty, ponosimy stałe koszty leasingu, ubezpieczeń, miejsc parkingowych i innych, zaciskamy pasa i chcemy przetrwać ten trudny czas aż sytuacja zacznie się poprawiać. W zasadzie ten rok jest już dla nas stracony jednak naszych kierowców nie zwolniliśmy, składamy wnioski o umorzenie składek ZUS oraz dofinansowania do pensji, mamy nadzieje, że uda się zatrzymać zespół i wrócić do normalności ale czy to się uda nikt dziś nie ma pewności" mówi pan Adam z firmy Royal Bus - wynajem busów Kraków.
Pomoc rządu i samorządów.
Jeszcze dwa miesiące temu nikt nie mógł przypuszczać jak będzie wyglądała sytuacja gospodarcza na świecie i również w Polsce oraz jak bardzo przedsiębiorcy dotknięci skutkami koronawirusa będą potrzebowali pomocy. Zarówno Polski Rząd jak i regionalne instytucje, uruchamiają programy pomocowe dla firm. Zwolnienie na 3 miesiące z ZUS, programy Polskiego Funduszu Rozwoju tzw "Tarcza Finansowa PFR" a więc dofinansowania do utrzymania stanowisk pracowników które mają objąć ponad 670tys Polskich firm czy też instrumenty wsparcia już konkretnie dla branży transportowej w tym też branży "przewóz osób" w kwocie 1,7mld złotych na leasing operacyjny i pożyczki to wszystko sprawia, że właściciele firm mają jeszcze jakieś nadzieje na utrzymanie działalności gospodarczych i firm które niejednokrotnie budowali latami, inwestowali w nie wszystkie zarobione pieniądze, poświęcali cały swój czas i również dawali miejsca pracy.
Co przyniesie przyszłość.
Najlepszym co może teraz spotkać firmy z branży turystycznej i transportowej ale nie tylko to uspokojenie paniki która rozszerza się wśród społeczeństwa na całym świecie. Uważa się, że ogniskami epidemii COVID-19 jest USA i kraje zachodniej Europy, Włochy, Hiszpania czy Wielka Brytania co oznacza, że tamte gospodarki wpadają w recesje a przez to i nasza gospodarka zostanie poturbowana. Jak wiemy podróżowanie, wczasy, wakacje to dobro wyższego rzędu wybierane przez społeczeństwo które zaspokoiło potrzeby podstawowe. Każde z nich wymaga środków finansowych, jak zmieni się sytuacja po koronawirusie gdy prawdopodobnie dużo z nas straci pracę? czy wyjazd na wakacje będzie jedną z tych rzeczy która jest nam niezbędna? Ciężko odpowiedzieć twierdząco na te pytania ale branża transportowa żyje nadzieją, że społeczeństwo długo zamknięte w domach będzie chciało odreagować, poczuć trochę wolności i może gdzieś pojechać, zabukować hotel, transfer z lotniska czy dobrze zjeść w restauracji. Czy tak się stanie? Zobaczymy - nikt w tym momencie nie może prorokować jak długo potrwa kryzys związany z wirusem i jak głęboki będzie ale branży transportowej, firmą oferującym wynajem autokarów, hotelarzom, restauratorom czy też przewodnikom turystycznym potrzeba w tym momencie oprócz programów wsparcia również dobrego słowa i pozytywnych sygnałów ze świata.