czwartek, listopad 21, 2024
wtorek, 14 maj 2013 18:49

Największa plaża Europy - Rømø

Już sama nazwa tej duńskiej wyspy brzmi dla nas egzotycznie – cztery litery w tym dwa egzotycznie wyglądające ø. W wymowie to dźwięk pomiędzy o i e. Jeśli ktoś szuka egzotyki także w języku – oto pierwszy powód, żeby tę wyspę odwiedzić. A inne przejawy egzotyczności?

Po pierwsze na tej 16-kilometrowej wyspie jest największa plaża Europy, która mierzy aż 3 km szerokości, a nie jest to jej stała wartość, bo przy silnym odpływie szerokość plaży jeszcze się zwiększa. Zastanawiacie się jak w tej sytuacji korzysta się z kąpieli morskich? Otóż do morza podjeżdża się … samochodem. Jest to całkowicie zwyczajny tu widok – zamiast kocyka i parasola, zaparkowane cztery koła. Jeździ się po niej bezpiecznie, bo piasek jest równy i dość ubity, a plaża płaska, kojarzy się z nieogarnioną przestrzenią znaną z filmów SF. Do tego fale są jak na oceanie, osiągają do 3 metrów wysokości, a zasolenie wody bliższe jest Morzu Czerwonemu niż Bałtykowi, (jest pięciokrotnie większe od naszego morza), a więc kąpiele dostarczają naszej skórze cennych minerałów, nawilżają i uelastyczniają ją.

No i opalanie – tutaj opalicie się najszybciej w całej Europie! Nawet wtedy gdy  słońce mocno nie grzeje, to piękną opaleniznę przyspiesza wiatr. Co jeszcze z zestawu kojarzącego się z egzotyką? Gigantyczne muszle, które można zbierać garściami po odpływie, wyławiać ostrygi na kolację, no i uprawiać buggykiting i inne sporty związane z wiatrem. Buggykiting to nic innego jak trzykołowce z przypiętym żaglem, na rozległej plaży Rømø jak nigdzie indziej można z satysfakcją uprawiać ten sport, a na mniejszych pojazdach, tzw. blokartach naukę mogą rozpocząć już dzieci powyżej 6. roku życia. Najmłodsi na pewno będą też zachwyceni Rømø Lege & Hesteland, gdzie czeka na nich około 30 różnych atrakcji tematycznych, wodne zjeżdżalnie etc.

Sama wyspa na stałe jest zamieszkana tylko przez 700 mieszkańców, ma 16 km długości i 7 km szerokości, ze stałym lądem łączy ją grobla, a liczba domów, także tych wypoczynkowych jest ograniczona, co jest działaniem celowym. Duńczycy nie chcą ze swojej pięknej wyspy, na której sami chętnie spędzają urlopy przerobić w zatłoczony kurort. Domy są zaszyte w krajobraz wyspy, oddzielone od siebie, każdy może zachować intymność i liczyć na spokój.

Kiedy pojechać i gdzie się zatrzymać na Rømø? Świetnym pomysłem, bo oznaczającym duże oszczędności są ostatnie dwa tygodnie sierpnia, bo wówczas Duńczycy już kończą swoje wakacje i ceny domów wakacyjnych spadają o prawie 50%. Warto wybrać na zakotwiczenie jeden z prywatnych domów wypoczynkowych, które właściciele podnajmują, ma je w swojej ofercie Novasol. Można dzięki temu poznać słynny duński design od środka, cieszyć się komfortem i wygodą za nieduże pieniądze (20, 30 zł od osoby).

Dodatkowo wynajmując dom często razem z kluczami zyskujemy darmowy wstęp do Aquaparku, co szczególnie ucieszy dzieci.