Doda świetnie przygotowała się do piłkarskiego image’u tegorocznych Viva Comet. Założyła sportowe wdzianko z olbrzymim trenem i natychmiast zwróciła na siebie uwagę fotoreporterów. Doda była w bojowym nastroju: „Im większe ktoś ma jaja, tym bardziej chcą go na nich powiesić” - odgrażała się Księżniczka Xena polskiego show biznesu. I udowodniła, że królowa jest tylko jedna, wjeżdżając w lektyce, niesionej przez mężczyzn na scenę Viva Comet.
Edyta Górniak na czerwonym dywanie pojawiła się z… synkiem Allanem. Chłopiec bawił się doskonale, wywijając salta przed obiektywami paparazzich. Artystka odebrała zasłużoną statuetkę za Image Roku, pojawiając się aż w trzech stylizacjach: militarnej (buty - Lara Bohinc, spodnie - Ralf Lauren Military Denim, okulary Porsche design), scenicznej (spódnica Agnieszka Maciejak, bluzki – PINKO) oraz na odbiór nagrody (sukienka - Viola Piekut, buty – Mulberry).
Największą gwiazdą tego wieczoru była bez wątpienia Ewa Farna, która zdobyła aż 3 statuetki Viva Comet. Artystka nie kryła wzruszenia: „Bardzo dziękuję wszystkim za głosy, które przysłaliscie na mnie w Viva Comet (…). Skończyłam 18 lat i nie mogę przestać ryczeć”.
Zespół Video również wyszedł z rękami pełnymi Comet, ale członkowie zespołu obiecywali solennie, że sodówka nie uderzy im do głów: „Otrzymaliśmy właśnie 3 Comety , cieszymy się i mamy nadzieję, że to nie jest jak kometa Halleya, którą otrzymamy raz na 165 czy 7 lat - mamy nadzieję, że wcześniej i dziękujemy! Czujemy się zobowiązani, żeby nie być kretynami, tylko miłymi, fajnymi ludźmi”.
Honorata „Honey” Skarbek poczuła się uskrzydlona nagrodą za Debiut Roku: „Niesamowicie się cieszę, że udało mi się zdobyć statuetkę w kategorii Debiut Roku. Czuję się naprawdę doceniona. Dziękuję moim wszystkim fanom i mam nadzieję, że będę się piąć co raz wyżej i wznosić swoje skrzydła do góry”.
Po zakończonej gali celebryci i zdobywcy nagród bawili się do rana w warszawskim klubie Platinium. Na afterze Marina bawiła się w towarzystwie Mroza, a Aleksandra Szwed pozowała do zdjęć z Baronem z Afromentala. Jednym z niezapowiedzianych gości był... bokser Chisora. Dodatkowo, do klubu dotarli m.in. Ania Świątczak, Honey, Ewa Farna, czy Mrozu, Candy Girl i inni.