niedziela, grudzień 22, 2024
czwartek, 24 listopad 2011 15:53

J.A. BACZEWSKI, polskie Oscary i wielka miłość!

 Czerwony dywan, limuzyny, błyski fleszy… Tak rozpoczęła się gala rozdania nagród filmowych „Złote Kaczki 2011”, która w tym roku przebiegała pod hasłem „Wielka miłość”. 22 listopada br w Sali Kongresowej Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie emocje sięgnęły zenitu.
Czytelnicy magazynu „Film” wybrali najlepszych twórców i aktorów mijającego sezonu, najlepszy polski film o miłości oraz najlepszą filmową kochankę i kochanka. „Złote Kaczki” to legendarny plebiscyt z tradycją, tak samo jak wódka J.A. BACZEWSKI, która towarzyszyła gościom na późniejszym afterparty. 

W tym roku największym wygranym okazał się film Jana Komasy „Sala Samobójców, który zdobył statuetki aż w czterech kategoriach: Najlepsze Zdjęcia (Radosław Ładczuk), Najlepszy Scenariusz (Jan Komasa), Najlepszy Aktor (Jakub Gierszał) i Najlepszy Film (reż. Jan Komasa). Wybitnym filmem o miłości okrzyknięto „Wszystko co kocham” w reżyserii Jacka Borcucha. Najlepszą kochanką kina okazała się Grażyna Szapołowska a najlepszym kochankiem Marcin Dobrociński. Galę poprowadziła olśniewająca Anna Czartoryska oraz znakomity Maciej Orłoś.

Wręczanie nagród uświetniły występy Gwiazd, śpiewających oczywiście o miłości m.in.: Kayah w repertuarze Hanki Ordonówny i Nataszy Urbańskiej w utworze z filmu „1920 Bitwa Warszawska”. Reżyserem spektaklu był Janusz Józefowicz, który wzbudził niemałą sensacje pojawiając się na afterparty w towarzystwie żony, wokół szyi której owinięty był żywy wąż. Goście bawili się złakomicie do późnych godzin nocnych, a wśród nich nie zabrakło polityków, znakomitości ze świata filmu, kultury i sztuki. 


J.A. BACZEWSKI to symbol najwyższej jakości i marka, która może się poszczycić 229-letnią tradycją. Od 1782 roku ta ziemniaczana wódka była produkowana w destylarni alkoholu założonej przez rodzinę Baczewskich we Lwowie. Dynamiczny rozwój marki przerwała II Wojna Światowa, podczas której zniszczona została lwowska fabryka, w tamtym czasie największy zakład produkujący wódki i likiery w Europie. Dopiero w 1956 roku rodzina Baczewskich odzyskała prawa do znaku towarowego i wspólnie z Eduardem Gesslerem, wznowili produkcję w oparciu o zachowane receptury w wiedeńskim oddziale firmy pod nazwą ALTVATER GESSLER - J.A. BACZEWSKI. Pozwoliło to na kontynuację sprzedaży wódki na rynkach USA, Australii i Europie Zachodniej, gdzie stale zdobywa ona najwyższe nagrody na licznych prestiżowych konkursach. Po 72 latach na emigracji, w czerwcu 2011 roku, marka wróciła na polski rynek.