Okazja na rozszerzenie horyzontów
A okazja przecież zawsze się znajdzie – wszelkie święta, Mikołaj, życzenia urodzinowe, rocznice, imieniny... Naprawdę nic złego się nie stanie, jeśli do góry prezentów dołączymy także książki. Może być tylko odwrotnie, bo nic nie niesie tylu różnych treści i nie rozszerza tak horyzontów, jak właśnie książki. Ludzie o szerokiej wiedzy, często czerpali ją właśnie z nich, i to już w młodym wieku.
Miłość do książki też można zaszczepić
I tu poruszony został ważny temat. Taki prezent to okazja, by zaszczepić miłość do książki także w młodym człowieku. Wykorzystajmy ją. Być może dziecko, czy nastolatek, obdarowany przez rodzica, ciocię, wujka, zacznie czytać tylko dlatego, by nie robić przykrości darczyńcy. Przeczyta i pozna, zrozumie, co to są książki.
Spróbować, ale nie uszczęśliwiać na siłę
Nie możemy oczywiście przesadzać i uszczęśliwiać kogoś na siłę, ale ten raz, czy dwa na pewno warto spróbować. Tym bardziej że nie trzeba tu wydać jakiegoś majątku. Dobre książki nie muszą być drogie. Jeśli sami nie wiemy, co wybrać na prezent np. dla nastolatka, to możemy się zapytać sprzedawcy o to, co jest na czasie lub po prostu sięgnąć po klasykę, na której sami się wychowaliśmy. Bo przecież czytaliśmy, prawda?