Tej zimy kobiecość nie będzie banalna, a różnorodność tkanin, fasonów i wzorów powoduje, że każda z nas będzie mogła wybrać coś dla siebie. Zacznijmy od tego, że z jednej strony wciąż bardzo trendy jest styl wiktoriański (z żabotami, haftami, falbanami), a z drugiej strony pojawiło się wiele minimalistycznych, jednobarwnych i prostych sukienek inspirowanych strojem męskim. Jest też wiele błyszczących elementów – niekoniecznie tylko sylwestrowych.
Większość sukienek ma proste, miękko opływające sylwetkę fasony. Rozkloszowanych spódniczek w stylu lat ’50 jest już znacznie mniej niż w ubiegłym sezonie – właściwie pojawiają się tyko w dość niszowym trendzie baby doll. Wciąż modne są też dłuższe tuniki, które można nosić jako sukienki – ulubiony element garderoby drobnych kobiet o zgrabnych nogach.
Nadal królują klasyczne barwy: czerń, czerwień, granat, szarość, bordo – które bardzo efektownie prezentują się także w wersji dzianinowej sukienki na zimę. Ciekawą opcją wydają się też kontrastowe połączenia czerwieni i czerni lub czerni i bieli, np. w gradiencie – gdzie jeden kolor spokojnie przechodzi w drugi, dając oryginalny efekt. Czerwień kusi różnymi odcieniami – od ciepłego pomarańczowego po marsalę. To bardzo dobra opcja, aby dodać sobie energii i poprawić humor w czasie zimowych chłodów. Korzystnym rozwiązaniem dla blondynek wydaje się delikatny odcień piasku pustyni, przywołujący tęskne skojarzenia z minionymi wakacjami, albo khaki, które zapowiada powrót trendu militarnego. Paniom o chłodnym typie urody zapewne spodobają się intensywnie niebieskie kreacje, świetnie współgrające z czernią i bielą.
Najpopularniejsza jest jednak czerń, która zdecydowanie zostanie kolorem sezonu. I bardzo dobrze, bo przecież wiemy, że wyszczupla, można ją łączyć z wieloma innymi barwami, chociaż teraz bardzo modny jest też black total look. Do tej pory kojarzony był raczej subkulturowo, tymczasem w tym sezonie podbija salony. Niedługo małe czarne sukienki na zimę zagoszczą w każdej szafie.
Jednym z hitów tego sezonu jest podkreślona talia. Wbrew pozorom ten trend nie jest przeznaczony jedynie dla bardzo szczupłych kobiet. Panie noszące większy rozmiar zazwyczaj nie lubią pasków, ale mogą wybrać taki fason, w którym optycznie sylwetka wydaje się smuklejsza. Tak wygląda na przykład luźniejsza, dzianinowa sukienka z fantazyjnym marszczeniem z przodu i klamerką. Ten krój jest bardzo wygodny, bo umożliwia pełną swobodę ruchów, a dzianina zapewnia, że nie zmarzniemy – nawet w chłodny zimowy wieczór możemy wyglądać elegancko.
W tym sezonie na wybiegach było elegancko, ale projektanci również nieco zaszaleli – wprowadzili wiele błysku, mocnych, intensywnych barw, psychodelicznych wzorów i nawiązań do lat ’80. Niestety większość z nas założy takie cuda parę razy w karnawale, bo na co dzień potrzebuje raczej eleganckich strojów, zgodnych z biurowym dress codem. Można jednak osiągnąć pewien kompromis. Duży, geometryczny wzór może nadać prostej i eleganckiej sukience modny charakter. To rozwiązanie można polecić przede wszystkim paniom w większym rozmiarze, bo duży print powoduje, że sylwetka wydaje się smuklejsza. Z kolei drobne kobiety docenią zapewne kolorowe tuniki, które przyciągają wzrok do szczupłych nóg w modnych kozakach. Ciekawą opcją są też sukienki zdobione aplikacjami, ze złotą lub srebrną nitką – wszystko, co mam metaliczny poblask jest bardzo modne.
Propozycji jest naprawdę wiele, zatem na pewno każda z nas wybierze coś dla siebie. Zimą też możemy wyglądać kobieco i atrakcyjnie.