Dior – Fahrenheit
Choć przeznaczone dla mężczyzn, perfumy Fahrenheit marki Dior są uwielbiane przez kobiety – często lądują więc w damskiej kosmetyczce. Za co kochają je panie? Przede wszystkim za tajemniczą aurę, która im towarzyszy. Za wrażenie to odpowiedzialne jest połączenie nieoczywistych składników, szczególnie w nucie głowy. Wyczujesz tutaj gałkę muszkatołową, cytrynę, lawendę i… rumianek. Na uwagę zasługuje także baza, w której prym wiodą piżmo, skóra i głęboki bursztyn. Perfumy Dior urzekają swoim gorącym, acz eleganckim charakterem – to zdecydowanie zapach dla pań, które nie boją się wyróżniać!
Marc Jacobs – Decadence
Kobiety kochają torebki – pokochają więc również perfumy damskie Decandence, których flakonik inspirowany jest właśnie damską torebką. Sam zapach idealnie wpisuje się w gorący, wakacyjny klimat. Rozpoczyna go ciepły duet śliwki i szafranu, który w nucie serca rozwija się w kierunku róży bułgarskiej, jaśminu i korzenia irysa – zapach staje się więc coraz słodszy, a jednocześnie bardziej wyrafinowany. Na uwagę zasługuje również baza o rozgrzewającym charakterze – składają się na nią papirus, wetyweria i bursztyn.
Montale – Mango Manga
Choć perfumy Mango Manga od Montale zdecydowanie nie należą do nurtu gourmand, pierwszą rzeczą, którą w nich wyczujesz, będzie… guma balonowa. W rzeczywistości jest to jednak połączenie mango i słonecznej pomarańczy. W nucie serca zapach nabiera na słodyczy – wszystko za sprawą jaśminu, neroli i ylang-ylang. Egzotyczną energię i radość życia poczujesz także w samej bazie, w której królują wetyweria, cedr, agar i mech dębowy.
Elizabeth Arden – Green Tea Tropical
Green Tea Tropical od Elizabeth Arden to perfumy lekkie i świeże – wręcz stworzone po to, by nosić je latem. Jak sama nazwa wskazuje, ich główną nutą jest zielona herbata o łagodnym, ale charakterystycznym aromacie. Do dopełnienia tego akordu wybrano wyraziste, owocowo-kwiatowe nuty, dzięki którym stał się bardziej niepokorny i nieoczywisty. Warto tu wspomnieć przede wszystkim o magnolii, liczi, passiflorze i kaktusie. Sama baza również potęguje wrażenie niepokorności towarzyszące tym perfumom. W ich zakończeniu wyczujesz w szczególności chłodny mech drzewny uzupełniony ciepłym piżmem i jeżyną.
Carolina Herrera – CH
Carolina Herrera CH to cytrusowo-drzewne perfumy, które jednoznacznie kojarzą się z wakacjami na egzotycznej plaży. W nucie głowy zachwyci Cię połączenie tropikalnych owoców z cytrusami i akordami wody – ten ostatni składnik nieco łagodzi kompozycję i sprawia, że nie jest aż tak intensywna. W nucie serca do zapachu dołączają słodkie akordy jaśminu, pomarańczy i pralinek, które znowu zostają przełamane – tym razem lekko pikantnym cynamonem. Niespodzianką jest także baza, która zapowiada się klasycznie (wanilia, cedr, drzewo kaszmirowe), lecz okazuje się jednak być bardziej nieoczywistą – najbardziej wyczuwalną nutą w niej jest bowiem… zamsz.