Dla prywatnych inwestorów od niedawna
Do niedawna jeszcze rynek Forex był zamknięty dla prywatnych i indywidualnych inwestorów, a handlować mogli na nim wyłącznie wielcy gracze, jak duże instytucje finansowe, banki itd. Od jakiegoś czasu Forex otworzył się na sektor prywatny, co stało się przełomowym momentem w historii tego rynku. Od tamtego czasu inwestorów tylko przybywa i co roku odnotowywany jest kolejny rekord graczy i obrotów, które obecnie dziennie sięgają ok. 6 bilionów dolarów amerykańskich.
-To co nęci i kusi na Forex:
Oczywiście Rynek Forex ma wiele dla zaoferowania dla indywidualnych inwestorów, co czyni to jego zaletami.
-Dostępność w ogóle
Od niedawna prywatne osoby mogą inwestować na Forex. Stało się tak dzięki rozwojowi Internetu, który dał możliwość kontaktu w czasie rzeczywistym, bez opóźnień.
-Możliwość inwestowania prawie dla każdego
Wystarczy mieć ukończone 18 lat i oszczędności wysokości min. 100 dolarów (ok. 1000 złotych) i można zacząć inwestowanie. Nie są to wygórowane wymagania.
-Transakcje przeprowadzanie całą dobę
Nawet Giełda Papierów Wartościowych, nie wspominając już o innych rynkach nie daje możliwości handlu przez 24 h – od pon. do pt. Oznacza to, że strefy czasowe nie mają już takiego znaczenia, możesz inwestować w to, co chcesz i kiedy chcesz.
-Zarabiasz na wzrostach cen i spadkach
To, że zarabia się na wzrostach, to nikogo nie dziwi, bo tak jest zazwyczaj. Jednak Forex to jedyny rynek, na którym można zarobić także na spadkach cen walut. To jest niewątpliwy wabik i ułatwienie.
-Ciężko wpłynąć na trend
Rynek Forex jest, jak już wspominaliśmy ogromny, dzięki czemu jest odporny na manipulacje kursami głównych walut, nawet przez wielkie gospodarki. Duża płynność sprawia, że mamy większe poczucie stabilności i bezpieczeństwa.
-Dźwignia finansowa – pomocna i mająca moc zniszczenia
To chyba najpopularniejsze narzędzie, które jest dostępne na rynku Forex. Dźwignia finansowa cieszy się ogromną popularnością. Wielu początkujących graczy zaczyna na Forex właśnie ze względu na nią. Polega to na tym, że inwestor może zainwestować niewielkie pieniądze, np. 1000 zł, a realnie inwestuje 50 000 zł (dźwignia 2 %, 1:50). Reszta pieniędzy pochodzi od brokera. I oczywiście w przypadku zysku zarabiamy dużo więcej niż przy inwestycji za 1000 zł, lecz przy stracie – zostajemy z wielkimi, ogromnymi długami na całe lata…