Spłata kredytu konsolidacyjnego ma stanowić mniejsze obciążenie dla domowego budżetu, wydaje się nam więc, że decyzja o jego zaciągnięciu jest jedną z najmądrzejszych, jakie udało się nam do tej pory podjąć. Niestety, coraz częściej okazuje się, że deklaracje pracowników banków nie mają wiele wspólnego ze stanem faktycznym, a my dość szybko orientujemy się, że nasze problemy dopiero się rozpoczynają.
Co zatem możemy zrobić w takiej sytuacji?
Największym błędem, jaki możemy popełnić w takim wypadku jest załamanie się połączone z rezygnacją z płacenia kolejnych rat. W pierwszej chwili droga ta wydaje się dość opłacalna, warto jednak uświadomić sobie, że właśnie ona jest wstępem do tak zwanej pułapki zadłużeniowej. Na początku dwudziestego pierwszego wieku banki nie tylko nie zapominają o swoich dłużnikach, ale również dysponują narzędziami pozwalającymi na to, aby skutecznie ściągać od nich zaległe kredyty konsolidacyjne, spotkanie najpierw z pracownikiem firmy windykacyjnej, a następnie z komornikiem jest zatem kwestią czasu.
Nie oznacza to jednak, że powinniśmy zadłużać się w parabankach po to tylko, aby zyskać pieniądze umożliwiające nam zapłacenie przesadnie wysokiej raty. I takie rozwiązanie prowadzi nas przecież ku katastrofie, nie możemy zatem przywiązywać do niego zbyt dużej wagi. Znacznie bardziej wskazana jest renegocjacja warunków kredytu i to właśnie od niej, jak najszybciej, warto rozpocząć swoje działania. Pamiętajmy, że pracownikom banku wcale nie zależy na pozbawieniu nas środków do życia, instytucje finansowe zabiegają bowiem przede wszystkim o spłatę należnych im zobowiązań. Wskazane jest zatem przeprowadzenie szczerej rozmowy na temat domowych finansów i zaproponowanie przynajmniej jednego alternatywnego rozwiązania. Najczęściej jest nim przedłużenie czasu spłaty kredytu o kolejne kilkanaście miesięcy, działanie takie przyczynia się bowiem do automatycznego zmniejszenia się wysokości raty nawet, jeżeli bank obarczy nas dodatkowymi kosztami będącymi konsekwencją renegocjacji warunków umowy.
Nawet negatywny wynik negocjacji z bankiem nie może nas jednak zniechęcać do walki o własną przyszłość, kolejnym krokiem powinno być więc poszukanie instytucji finansowej, która zgodziłaby się przyznać nam kredyt konsolidacyjny na bardziej preferencyjnych warunkach. Niekiedy niższą ratę takiego kredytu okupimy zabezpieczeniem w postaci hipoteki mieszkania albo koniecznością przedstawienia bankowi żyranta gotowego pokryć nasze zobowiązania, celem nadrzędnym jest jednak zachowanie przez nas płynności finansowej. abtarasew http://www.16ton.pl/
środa, 24 lipiec 2013 17:41
Co zrobić gdy rata kredytu jest zbyt wysoka?
Kredyt konsolidacyjny zazwyczaj promowany jest jako rozwiązanie, które pomoże nam wybrnąć z tarapatów finansowych nawet, jeżeli znaleźliśmy się w nich na własne życzenie. Zaciągamy go po to, aby wiele rat zamienić w jedną, udzielający go bank przekonuje nas przy tym, że rata ta będzie niższa niż te, z którymi dotychczas mieliśmy do czynienia.