Ale hola hola nie tak szybko! Łatwo powiedzieć to komuś, kto się na tym zna. Zanim zaczniemy planować a właściwie panie zaczną, bo w 80% to my kobiety planujemy swój ślub a panowie się dostosowują, należy odpowiednio się oświadczyć. Choć mamy XXI wiek i coraz częściej to kobiety przejmują inicjatywę, oświadczając się mężczyznom, zdecydowana większość społeczeństwa pozostaje wierna tradycji, a to oznacza, że to do Was panowie należy ten pierwszy krok. I tu pojawiają się schody! W jaki sposób się oświadczyć, aby zapamiętać ten dzień na zawsze? Warto to przemyśleć i zacząć planować, a przed przystąpieniem do dzieła zaopatrzyć się… no właśnie! W pierścionek!
Zaręczyny to pierwszy krok do wspólnej przyszłości. Panowie, którzy dobrze znają swoje przyszłe żony czują się pewnie i doskonale wiedzą, czego oczekuje ich wybranka. Tym, którzy jeszcze się wahają, podpowiadamy – pierścionek zaręczynowy powinien odpowiadać charakterowi i osobowości kobiety, której go ofiarujecie – mówi Dorota i Marcin Kozłowscy właściciele marki Doris&Martin (www.dorismartin.pl). Jaki pierścionek zatem wybrać?
Tutaj mamy szerokie pole manewru. Oczywiście musicie kierować się intuicją i znajomością gustu swojej przyszłej narzeczonej, ale pamiętajcie, że najbardziej liczą się szczegóły! Kolor, kamień i oczywiście kruszec. Srebro, platyna, tytan, białe złoto, żółte, może czarne z ciekawym kamieniem. Wybór niesamowicie szeroki. Istotny jest również kształt, a także rodzaj kamienia. Rubin wybierają kobiety odważne, czerpiące z życia pełnymi garściami. Szmaragd pasuje osobom zrównoważonym i spokojnym. Szafir symbolizuje mądrość, a topaz zaradnoś – zdradza Dorota Kozłowska marka Doris&Matin. Wybór jest naprawdę ciężki. Gdy już się jednak na coś zdecydujecie, pozostaje do rozwiązania jeszcze jeden problem – jak się oświadczyć, by ukochana powiedziała TAK?
Przede wszystkim trzeba wziąć pod uwagę charakter swojej przyszłej żony, jej upodobania i marzenia. Jeśli jest romantyczką, oświadcz się jej w miejscu pierwszej randki, pierwszego pocałunku, czy innym mającym dla Was ogromne znaczenie. Obowiązkowo klękając na jedno kolano. Najlepiej przy świetle księżyca. Jeśli ma duże poczucie humoru, zapakuj pierścionek w kilka pudełek różnego rozmiaru – od największego do najmniejszego. Każde przewiąż ładną kokardą. Włóż jedno w drugie i czekaj, aż wybranka twego serca rozpakuje je wszystkie denerwując się przy tym bądź ekscytując. Trud się opłaci. Nawet, jeśli trochę sobie przy tym pokrzyczy, gdy już zobaczy pierścionek, w oczach pojawią się łzy szczęścia, na twarzy zagości uśmiech, a z ust wydobędzie się długo oczekiwane TAK. Innym pomysłem jest oświadczenie się swojej ukochanej na szczycie góry, którą razem zdobędziecie, podczas romantycznej kolacji w restauracji, w kinie czy poprzez billboard usytuowany w wybranym punkcie miasta.
Pomysłów na zaręczyny jest tyle, ile par. Jeśli dobrze znasz swoją partnerkę, a wierzymy, że tak właśnie jest, doskonale będziesz wiedział, co jej się spodoba, a co nie. Nie każda kobieta pragnie oświadczyn na Wieży Eiffla, niektórym wystarczą te w domowy zaciszu. Nie każda oczekuje też pierścionka wysadzanego wielkimi brylantami, niektóre ucieszą z takiego z subtelnym, szafirowym oczkiem. Grunt to mieć go przy sobie podczas oświadczyn. Zanim więc przystąpisz do planowania zaręczyn, pomyśl o nim, a gdy będziesz go już miał, wszystko pójdzie jak z płatka!
Więcej na www.dorismartin.pl