Będąc małymi dziewczynkami, bawiłyśmy się w dom. Naszym lalkom urządzałyśmy każdy kącik. Tu wazonik, tu czajniczek, tam dywanik, kolorowa narzuta. Gospodarując każdą zbudowaną ścianę z klocków, miałyśmy marzenia tego, jak nasz dom czy mieszkanie powinno wyglądać.
To dlaczego, w takim razie, razem z partnerem zdecydowaliście się na mieszkanie, urządzone w oklepanym stylu? Niech zgadnę, na samodzielne aranżowanie wnętrza, pewnie zabrakło czasu i chęci. Przeprowadzka nie kojarzy się z przyjemnością. Chcemy załatwić wszystko szybko i sprawnie, przy jak najmniejszym stopniu zdenerwowania.
Zanim powiesz „pas, poddaję się” podejmij męską decyzję i poproś o pomoc projektanta wnętrz. Odchodzimy od oklepanych frazesów związanych z horrendalnymi sumami, jakie zażyczy sobie dekorator. To już przeżytek. Współcześnie architekci wnętrz dopasowują się do oczekiwań i wymagań klienta. Nawet tych, związanych z finansami. Profesjonaliści, dla przykładu – Krzysztof Ziółkowski, zaczynają, od wydawałoby się, banalnego wywiadu. Podczas rozmowy, dekorator dowiaduje się, jakie są Wasze potrzeby, jakie kolory i style lubicie. Co intryguje i sprawia, że cztery ściany nabierają domowego ciepła? Opowieść o oczekiwaniach sprawia, że architekt wnętrz przygotowuje dla Was specjalnie stworzoną prezentację możliwości i rozwiązań. Opracowane wizualizacje stają się rzeczywistością, nad którą realizacją przez cały czas czuwa projektant.
Na stronie www.krzysztof-ziolkowski.pl znajdziecie kilka inspirujących projektów, wyżej wspomnianego architekta wnętrz. Indywidualne podejście do klienta pozwoliło mu na stworzenie wyjątkowych, oddających osobowość zlecającego, pomieszczeń.
Współpraca z dekoratorem wnętrz pozwala na zaoszczędzenie czasu. To czynnik wiążący. Powierzając projektowanie czterech ścian, wysoce wykwalifikowanym osobom, masz pewność, że Twoje wnętrze będzie oddawało to, co w duszy Ci gra. Oklepanym trendom dziękujemy. Co więcej, realizacja zlecenia przebiega pod czujnym okiem projektanta, dzięki czemu nie musisz się niczym przejmować.