Ekspedycja IV Kongo-relacja...
Godzinę wyjazdu z Zakopanego ustaliliśmy na 6:00, jednak pożegnalne zdjęcia przesunęły start na 8:00. Pierwszą granicę – ze Słowacją - przekroczyliśmy już po kilkunastu minutach. Chyba cała nasza czwórka zdawało sobie sprawę, że mogą się nam przydarzyć awarie samochodu, ale żeby już u naszych sąsiadów … na 130 km ?!