Od 14 do 21 sierpnia miasteczko na krańcu Polski zamieni się w poligon wojskowy. Odwiedzający Hel będą mogli na własne oczy zobaczyć jak 6 czerwca 1944 roku wyglądało lądowanie Aliantów na plaże Normandii określone kryptonimem „D-Day”. Wojska amerykańskie, brytyjskie i kanadyjskie pod dowództwem gen. Eisenhowera, ale również żołnierze 1. Dywizji Pancernej gen. Stanisława Maczka rozpoczęli wtedy marsz koalicji po zwycięstwo.
„D-Day Hel” to wielka rekonstrukcja, przywołująca wspomnienia tej największej w historii II wojny światowej operacji desantowej, która zmieniła bieg historii. Odbywa się na Helu, bo tylko tu są warunki, by odtworzyć tamte zmagania. Rejon Umocniony Hel to kilkadziesiąt bunkrów, stanowisk ogniowych i instalacji militarnych powstałych w latach międzywojennych. Rozbudowywali je później Niemcy, a po 1945 roku wojsko polskie. Cypel Helski był przez wiele lat zamknięty dla cywili. Były tu zarówno: stanowiska rakietowe, artyleryjskie, dowodzenia, jak i potężne magazyny z bronią, zaopatrzeniem i paliwami. Ta niedostępna do 2003 roku część polskiego wybrzeża, stała się wspaniałą atrakcją turystyczną. Spacer po urokliwych i jednych z najszerszych plaży na wybrzeżu Bałtyku, poprzez wydmy, w których ukryte są tajemnicze bunkry, zasieki, betonowe stanowiska o nieznanym przeznaczeniu, może zająć kilka godzin. To także jeden z najczystszych obszarów wybrzeża - nieskażony przez intensywny rozwój turystyczny. Nic dziwnego, że właśnie tutaj pojawiły się pierwszy raz od wielu lat foki.
Podczas tegorocznego „D-Day Hel” każdego dnia na miejskich ulicach i plaży przedstawiane będą inscenizacje i potyczki batalistyczne. Będą też dioramy, czyli miejsca w których z bliska będzie można zobaczyć m.in. amerykański umocniony obóz wojskowy. Niezwykłym wydarzeniem w czasie trwania imprezy będzie wodowanie Amfibii DUKW. Do równie spektakularnych - niczym z planu filmowego - widowisk, należy „Lądowanie na plaży Omaha” czy spektakl światło i dźwięk „Spadochroniarze w mieście”. Impreza, której partnerem jest Discovery Historia i Discovery Channel, to przede wszystkim świetny sposób na naukę historii. Wydarzenia sprzed 60. lat będzie można zobaczyć „na żywo”. Tło historyczne w ciekawy sposób wyjaśnią podczas multimedialnych seminariów uczestniczący w imprezie naukowcy.