Latem nasze oczy bombardowane są nawet 10-krotnie większą dawką słońca niż np. jesienią, kiedy dni są raczej pochmurne. Może ona spowodować problemy zdrowotne, których z pewnością wolelibyśmy uniknąć. Większość z nas sądzi, że najlepszą ochroną przed szkodliwym światłem są okulary przeciwsłoneczne. I słusznie, chociaż… nie każde. Jak je wybrać, żeby sobie pomoc a, nie zaszkodzić?
Dlaczego właściwie są nam potrzebne?
To, co jest szkodliwe w niewinnym z pozoru słońcu, to promieniowanie UVA i UVB. – Promieniowanie UVA jest najczęściej absorbowane przez soczewkę oka, natomiast UVB – przez rogówkę. Cała energia promieniowania przekazywana jest tkance, co może zaszkodzić jej strukturze – wyjaśnia Tomasz Urban, właściciel marki Tonny. Szkodliwe dla oczu jest zarówno gwałtowne, jak i przewlekłe narażanie ich na absorbcję promieniowania UV. W jego wyniku może dojść do degeneracji plamki żółtej (części oka odpowiadającej za to, że rozpoznajemy szczegóły), zaćmy czy powstania narośli na oku, tzw. skrzydlika. Inne nieprzyjemne skutki promieniowania UV to zapalenie spojówek, uszkodzenie rogówki, czy zespół suchego oka.
Dlaczego nie te z bazaru?
Sekretem odpowiedniego wyboru okularów przeciwsłonecznych, które ochronią nas przed wyżej wymienionymi zagrożeniami, są filtry. Najsilniej odczuwanym przez nas skutkiem ubocznym słońca jest fakt, że ono nas „razi”. W związku z tym chętnie sięgamy po przyciemniane okulary, kierując się w ich wyborze jedynie naszym gustem i ceną. Tymczasem ciemne szkło bez odpowiedniego filtra sprawia, że nasze źrenice, które powinny się zwęzić pod wpływem światła, rozszerzają się. Zamiast mniejszej, oko absorbuje większą ilość promieniowania. W ten sposób sami szkodzimy naszym oczom – mówi ekspert marki Tonny. Zakup okularów na straganach czy ulicznych bazarach, a nawet w sieciowym sklepie ubraniowym, to nie najlepszy pomysł. Mogą być tańsze, mogą mieć modny design ale szczególną uwagę powinniśmy zwrócić jednak na najważniejszą ich funkcje czyli informacje o posiadanych filtrach.
Jakie więc?
Wybierając okulary, zwróćmy przede wszystkim uwagę na to, aby posiadały znaczek CE. Jest to unijny certyfikat, który gwarantuje spełnienie standardów. Dzięki niemu wiemy, że okulary były testowane i posiadają filtr chroniący przed promieniowaniem UVA i UVB. – Soczewki okularów powinny być odpowiednio przyciemnione i posiadać filtr o minimalnej wartości 400. Jeśli chodzi o ich zaciemnienie, wystarczającą ochronę zapewnią te, które zapewniają je w 75%, jednak przy silnym nasłonecznieniu zalecam nawet 90% – mówi XX. Wybór zabarwienia szkieł zależy od efektu, który chcemy uzyskać. Kolory żółte i pomarańczowe są dobre podczas pochmurnych dni – poprawiają kontrast widzenia. Szkła szare oraz szarozielone nie wpływają na postrzeganie kolorów otaczających nas przedmiotów, dzięki czemu nie zaburzają oceny odległości. Z kolei okulary brązowe najlepiej zatrzymują niebieskie światło, co sprawia, że słońce już nas nie „razi”.
Najważniejsze jednak, żebyśmy okulary przeciwsłoneczne kupowali od firm, które specjalizują się w ich sprzedaży a najlepiej – w salonach optycznych.
A jeśli ktoś chce więcej…
Niekiedy zdarza się, że nasze potrzeby dotyczące okularów przeciwsłonecznych są większe niż zwykle. Osoby uprawiające sporty na słońcu, szczególnie w górach, lub wybierające się na wakacje w okolice równika, gdzie promieniowanie jest najsilniejsze, powinny szczególnie zadbać o ochronę oczu. Polecam okulary z filtrem polaryzacyjnym i powłoką antyrefleksyjną. Ten pierwszy ochroni nas przed odblaskami światła odbijającymi się np. od wody czy piasku. Ta druga natomiast zapobiegnie odbijaniu się światła od okularów i zredukuje światło wpadające z boku – radzi Pan Tomasz.
W okularach przeciwsłonecznych, które dobrze ochronią nasze oczy, będziemy mogli bez konsekwencji cieszyć się pięknymi, wakacyjnymi widokami.